*nie sprawdzony*
Tak jak myślałam. Właśnie umieram. Jestem strasznie wrażliwa na słońce. Jak za długo na nim będę to na drugi dzień źle się czuje i wymiotuje(udar słoneczny). Niestety tym razem tez tak jest. Wczoraj po powrocie już zaczęłam się źle czuć. Wzięłam kąpiel, wysmarowałam się cała olejkiem i poszłam spać. Dzisiaj jest jeszcze gorzej. Nie mogę leżeć na plecach i jeszcze dodatkowo co chwile muszę biec do łazienki. Każdy chyba wie po co. Chłopaków nie ma w domu i nie mam pojęcia gdzie się podziewają. Narazie mnie to nie obchodzi. Mam ochotę wskoczyć do wanny pełnej lodu. Tak mnie wszystko piecze. Mam już dość. Po jakieś godzinie słyszę jak otwierają się drzwi oraz głośnie śmiechy. Super jeszcze tego brakowało. Chłopaki wrócili do domu.
- Siostra jak się czujesz?-w moim pokoju pojawił się Calum.
- Chujowo. Umieram- odpowiedziałam z głową w poduszce.- Kup mi dużo lodu w kostkach.
- Oszalałaś. Po co?- zamknij się o biegnij do tego sklepu.
*2h później*
- Dłużej się nie dało?
- No przepraszam kolejki były- odpowiedział Calum.
- Ta jasne- nie wierzyłam bmu.
- Dobra, spotkałem taką ładną blondynkę- opowiedział.
-Czy jakaś tam blondynka jest ważniejsza od twojej kochanej siostry?- oburzyłam się.
- Proszę wybacz mi- odpowiedział i zrobil minę szczeniaczka.
- Wybaczę jeśli coś dla mnie zrobisz- uśmiechnęłam się.
- Co znowu?- oburzył się.
- Wyłóż mi te kostki lodu na plecach- odpowiedziała.
Szybko położyłam się na łóżku zdejmując bluzkę. Nie miałam stanika, dlatego była to szybka akcja(😂). Calum usiadł mi na dupie i zaczął rozkładać lód. Poczułam ulgę.
- Jezu Calum kocham cię- powiedziałam.
- To Jezu, czy Calum?- zaśmiał się- będziesz miała mokre łóżko od tego lodu.
- Najwyżej pójdę spać do ciebie.
- Nie wpuszczę cię- odpowiedział.
Po 10 minutach mój kochany braciszek skończył. Wyszedł z pokoju, a ja nadal tak leżałam. Po chwili usłyszałam jak drzwi od mojego pokoju otwierają się.
Myślałam ze to Calum.
- Czego zapomniałeś?- zapytałam
- Ja? Niczego?- odpowiedział Michael
COOO? MICHAEL? O KURWA.
Znowu mnie długo nie było. Przepraszam.
Brak weny.
Kocham❤️.
