Uri no tsuru ni nasubi wa naranu.
(Bakłażany nigdy nie wyrosną na krzewach dyni.)
Kolejny cytat od mamy... Mamo... Nie jesteś mistrzynią wmotywacji. Chyba, że w ten sposób przewidziałaś, że zamiast tańczyć w kimonie, będę rzucać kunaiami.
Dużo się działo w ostatnim czasie, pamiętniku. Przywołałam Mizu. Gigantyczną żabę. Czuję, że mogę być w tym dobra! Ale prawda jest taka, że otworzyłam pamiętnik żeby zrobić z niego brudnopis. Chcę napisać list. Najpierw do Kankuro, żeby sprawdzić, czy w ogóle żabia poczta działa... Co by tu...Yo, Kankuro!
Nie. Słabo to brzmi...
Kankuro! 🐱
Ciekawa jestem jaką zrobiłeś minę, gdy żaba wręczyła Ci list ^ω^
Jak widzisz, udało mi się dzięki Naruto przywołać żaby. Żałuj, że nie widziałeś jakiego giganta przywołałam! I to za pierwszym razem. Dzisiaj też ograłam Shikamaru w shogi. Codziennie gramy, chyba mam dobry zmysł taktyczny. Nie spodziewałam się, że element treningu może być tak przyjemny.
Dużo się dzieje, ale nadal nie spieszno mi do poznania ojca. Jutro są moje urodziny, sama nie wiem czy to ogłaszać wszystkim dookoła. A co u Ciebie, Kankuro? Jak odpiszesz to po prostu podaj list żabie. 🐸 Podobno skubana potrafi w kilka godzin dostarczyć pocztę.
Mam nadzieję, że szybko się zobaczymy (๑•̀ㅂ•́)و✧Kaeru (❁´︶'❁)
Chyba może być. Za chwilę wyślę żabę z tym.
No i Shikamaru... Nasze rozmowy są bardzo na wyrywki, może jutro będzie mniej napięty. W sumie nie umawialiśmy się na jutro na granie, ale myślę, że da mi znać. Chyba krępują go rozmowy z kobietami... jednocześnie jest to trochę urocze.Hmm czasem brakuje mi mamy. Wracam do mieszkania i chciałabym komuś wszystko opowiedzieć. Ale jest pusto... Może po to dała mi pamiętnik... Żebym mogła tutaj wszystko opowiedzieć. Ehh mamo... Teraz mam do Ciebie tak wiele pytań... To będą moje pierwsze urodziny bez Ciebie. Chyba nie chcę ich świętować...
Dobranoc, pamiętniku.
CZYTASZ
Otōsan [NARUTO OC- córka Jiraiyi]
FanficOpowieść o mojej OC. Co jakiś czas czytelnicy będą mieć wpływ na dalszy bieg akcji. Nigdy nie poznałam swojego ojca. Zostawił po sobie jedynie imię dla mnie. Na dodatek kiepskie- Kaeru- czyli żaba. Jak można tak dać na imię swojej córce?! Musiał mni...