Trawa

71 10 0
                                    

Trawa zielona łąkę porasta,
chwila po chwili coś z niej wyrasta.
Zwierz jakiś sobie kica tam sobie,
trawę przeżuwa, lecz nic nie powie.
Czas leci i leci, trawa wciąż rośnie.
Już zwierza tego przerasta żałośnie.
Wnet słyszysz  znikąd okropny hałas
Zbliża się do zwierza, czy to już ten  czas?
Tak, właśnie drogi czytelniku...
Potwór to kosiarka, skosił go bez liku.

Wierszownia 1"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz