Następny dzień
Per Karol
Jej już jest ten wspaniały dzień czekałem na niego bo dziś wychodzę ze szpitala. Jestem już spakowany i czekam na Huberta i Karoline bo mieli po mnie przyjść. Po 5 minutach przyszli gdy zobaczyłem Huberta odrazu go przytulilem
-cześć - przywitał się
- hej
-idziemy? - zapytała Karolina
Wyszliśmy ze szpitala. I zaczęliśmy iść w stronę bazy. Po, jakiś 20 minutach ją widziałem. Weszliśmy do środka wow ten dom był duży po chwili zobaczyłem baner z napisem " Witaj Karol " jakie to słodkie
- siema mordo - przywitał się Ernest
Hubert poszedł na górę ja z Karoliną i chłopakami zostaliśmy na dole i zaczęliśmy imprezowac. Po godzinie byłem już trochę pijani a Ernest zaczął śpiewać
-hera hasz eledi dealerowi zabawa się śni elezdi hera koka i chasz wiemy jak Doknesa kochasz - zaczął śpiewać pijany Ernest
-właśnie dlaczego on jest na górze? idę po niego
Poszedłem na górę i wszedłem do pokoju i zobaczyłem Huberta który siedział na łóżku usiadłem obok niego
-idź stąd nie chce z tobą rozmawiać - odpowiedział odrazu
- ale coś zrobiłem?
- nie
- to o co ci chodzi?
- Karolina mi grozi - odpowiedział
-czemu?
-poprostu nie zbliża się do niej dobrze? - zapytał troskliwym głosem
-no spoko jak chcesz.
Wyszedłem z pokoju jak to Karolina mu grozi? Dziwne. Poszedłem na dół
- jeszcze po kropelce jeszcze po kropelce póki wódka jest w butelce - zaczęli chłopaki śpiewać
-Karolina mogę cię poprosić? - zapytałem
Karolina wstała z kanapy i poszliśmy do łazienki pogadać
-Hubi mi mówił że ty mu grozisz
Per Hubi
Nudy sam siedzę a Karol pewnie się bawi. Wstałem z łóżka i wyszedłem z pokoju poszedłem na dół i odrazu zobaczyłem pijanych chłopaków
-Elo gdzie Karol i Karolina - zapytałem
- w łazience - odpowiedział mi Piotrek
Poszedłem do łazienki i otworzyłem drzwi
- w 2 do 1 kibla?- zapytalem zdziwiony
-:możesz iść stąd
-gdzie jest ten stary Karol?
-jaki stary - zapytał lekko pijany Karol
-przez ta dziewczynę się zmieniles i to bardzo ona ma na ciebie zły wpływ - odpowiedziałem-weź się odwala co - Karol uderzył mnie w twarz
Popatrzyłem na nich i odrazu wyszedłem z bazy
CZYTASZ
🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗
De TodoTo miało być zwykle przyjechanie Huberta do bazy. Bohaterzy nie spodziewali się ze ich historia tak się rozwinie.