chodzę ścieżkami
między ścianami zieleni
obserwując dumne korony drzew
i kolorowe owoce kwiatów
i nie ronię już łez
nie tęsknie za niczym
nie żal mi ogrodów miłości
ani resztek moralnościod kiedy wiem
że murowana śmierć
cementowy rozsądek
i asfaltowy smutek
zniszczą zieleń Twoich ogrodów
już bladym świtem
CZYTASZ
(nie)poezja
Poetryzbiór moich marnych i bardziej marnych wierszy, które wstyd jest mi nazwać poezją.