czasem myślę
że muszę być dobrabez przerwy coś wyżera mnie od środka
z przyjemnością i bez umiaru
nie żałuje ani grama
nie liczy kalorii
zjada kawałek po kawałkuginę w morzu strachu
zatracam się w cyfrach
zapominając kim byłam przed końcem daty ważności
CZYTASZ
(nie)poezja
Poetryzbiór moich marnych i bardziej marnych wierszy, które wstyd jest mi nazwać poezją.