Kolejny dzień zapowiadał się również nie ciekawie. Obudziłem się rano i miałem wiadomość od Marty.
MARTA:
Czemu tak wczoraj szybko poszedłeś? Czemu mnie zostawiłeś z tym tępakiem?JA:
Ja cię zostawiłem z TĘPAKIEM? Ten TĘPAK cię wczoraj całował i jakoś ci to nie przeszkadzało...MARTA:
SŁUCHAM!? I ty nic nie zrobiłeś? ... Widzę ,że mogę na cb liczyć...Nic już Marcie nie odpisałem.
Po wspólnej drodze do szkoły ze samą Gośka bo Marta ponoć ''zaspała" dotarliśmy do szkoły i rozmawialiśmy o wydarzeniu dzień wcześniej. Po drodze spotkaliśmy Kubę ,który powiedział ,że chciałby wziąć udział w projekcie. Cieszyłem się bo będzie nas 4.
W szkole nic się nie działo, tylko brunet się bardziej otworzył i zaczął ze mną rozmawiać.
Po 3 bodajże lekcji dostałem SMS od mamy ,że mam szybko po szkole do domu wrócić bo tata wyjeżdża....Normalnie kończyłem o 14:40 ale musiałem zostać z moją "grupą" ,żeby omówić projekt. Doszliśmy do wniosku ,że zrobimy o zwierzakach, zrobimy plakaty, ulotki za umówne 500 zł od Gdańska, będziemy chodzić na zebrania, będziemy zbierali do puszek na zwierzaki ze schroniska . Ze wszystkich pieniędzy kupimy karmy, zabawki i innego rodzaju potrzebne rzeczy.
Wróciłem do domu i dowiedziałem się ,że tata wyjeżdża do pracy, do Szwecji i nie będzie go na święta... Ja nigdy świętami nie żyje więc uda mi się jakoś nie płakać ale martwiłem się o Tate bo to w sumie daleko. Miał wyjechać za tydzień więc trzeba pomóc się spakować... mówiłem ,że nic ciekawego lecz dostałem potem wiadomość od Kuby ,że chce ze mną porozmawiać, bo jedynie ze mną może jakoś pogadać...Umówiłem się z ciemnowłosym następnego dnia po szkole u mnie w domu.
Nadeszła godzina 19, zjadłem szybką kolację po czym zauważyłem dzwoniący mój telefon. Odebrałem, to dzwoniła Marta.
MARTA: Antek, w sumie głupio wczoraj wyszło, wybacz ,że dziś prawie nie gadałam ale myślałam nad tym ... pogadamy jak się spotkamy, robisz coś jutro?
Wow czyli dziewczyna chyba serio się mną zainteresowała!
Antek: No dobra, jutro jestem umówiony z Kubą, to wtedy może po jutrze?
Marta: Po jutrze Tomek zaprosił mnie do kina... Więc no nie moge..
Aaa czyli moje przypuszczenia są błedne... No to świetnie
Antek: Nie no dobra... Po wtedy za 3 dni?
Marta: Oki to za trzy dni!! A teraz lecę bo serial chciałam oglądnąć, dobranoc.
Antek: Dobranoc.Rozłączyłem się, trochę przykro mi się zrobiło ,że idzie z tym bufonem to kina, ale jakoś wolałem spędzić czas z nowo nabytym kolegą.
Oczywiście dopiero chwila po 19 więc też usiadłem do telewizora i JESZCZE w rodzinnym gronie oglądneliśmy nieśmieszną komedie.
Byłem bardzo zmęczony dzisiejszym dniem. Lecz myślałem co ten chłopak ode mnie chciał, może ma jakiś problem, albo chodzi o szkołę hmmm. No cóż musiałem poczekać do jutra i o tej myśli usnąłem na kanapie, a moi rodzice zamiast mnie obudzić i kazać iść do łóżka do mojego pokoju zostawili mnie na nie wygodnym łożu i przykryli kocem... Już gorzej być nie mogło....
A jednak mogło... Jest godzina 02:37 obudziłem się cały spocony, śniło mi się ,że ja , jakaś dziewczyną i Kuba byliśmy w domu... Opuszczonym domu gdzie grasował klaun ... Mój potwór z dzieciństwa wrócił. Po prostu SUPER. Rzadko miewam sny, a z tym świetnym, kolorowym, strasznym przyjacielem to już w ogóle. A więc muszę iść spać bo nie wstanę potem.
*
Hej, to znowu ja, akcja trochę zwolniła ale dalej będzie już goręcej, ciekawiej... Widzimy się jutro :*~Arigooo
CZYTASZ
Życie i Ja
Teen FictionKażdy z nas ma swoje życie, jednym wiedzie się lepiej, drugim gorzej. W tej historii będzie mówa o jego życiu, o sytuacjach jakie go napotkały i o tym jak stara się odnaleźć siebie, w już prawie dorosłym świecie. Główny bohater czyli 16 letni Antek...