Rozdział 10

7 1 0
                                    

Chłopak kręcił się po lesie bez większego powodu. Próbował odtworzyć w pamięci postać widzianą w kabinie tira. Był przekonany, że gdzieś już go widział, jednak słabe warunki pogodowe utrudniły mu całą sprawę.
Szukając bezskutecznie w swojej pamięci postaci i sytuacji, które pasowałyby do osoby siedzącej za kółkiem Nicolas tracił nadzieję i myślał, że wariuje i dopowiada sobie niektóre kwestie. Uwierzył w to zaprzestając prywatne śledztwo.

Chodził tak zastanawiając się nad sobą i swoim życiem ze spuszczoną głową kopiąc każdy napotkany patyk i śmieci walające się po lesie. W pewnym momencie usłyszał zgrzyt łamiących się patyków pod ciężarem czyjejś stopy. Zląkł się tym hałasem, co było bardzo dziwne i niepodobne do tego Nicolasa Wooda. Właśnie w tym momencie w myślach uderzał się w czoło; jak mógł przestraszyć się patyków. Dopiero potem zdziwił się jeszcze bardziej gdy na swojej drodze zobaczył właśnie ją- Oshemi.

SzacunekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz