Chce, muszę ale nie mogę

25 0 0
                                    


Nerwy i ciało bolą mnie,

Zakamarki duszy gnębią mnie.

Coraz bardziej nie widzę promieni słońca,

Tej nadziei, która nie miała mieć końca.

Mój umysł uległ zniszczeniu,

Myśli brak, jestem bez celu.

Uśmiech wymuszany blady, wszak kwiat lotosu,
Wszystko się sypie i nie znam swego losu.

Każdego ranka wstając,

Po tabletkę szczęścia sięgając,

Zadaje sobie pytanie,

Czemu jest tak, a nie inaczej?

Czemu słońce nie świeci?

Choć, jest początek jesieni.

Czemu nie mogę ruszyć się swobodnie?

Nie myśląc o tym co pocznę.

Tysiące pytań mnie nachodzą,

Emocji kontrolować jest ciężko,

Zwłaszcza nocą.

Jedyne o czym marzę za dnia,

By księżyc się pojawił

I otulił mnie do snu, by spać jak kamień.



Poezja NocąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz