Dawno dawno temu na odległej wyspie ktura nazywała się amamałeja mieszkała sobie... no f sumie. Nikt tam nie mieszkał. Ale tam była taka dziewczyna kturom wyruhał egzotyczny pajonk. Ona urodziła ftedy pana mariana. Nagle ni stont ni s ofont pojawiła sie biała postać (czef kiler) i zaczeła jom ćgać w bszuh. Ona w formie samoobrony wykożystała cios wkurwionej modliszki. Powaliła huja po 5 minutah.
Konieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
