X

7.8K 200 24
                                    

Oczami Vanessy:

Po męczarniach zwanych potocznie jako zakupy odwiozłam Sylvie pod dom, a Mia poszła do parku. Ja wróciłam do hotelu bo 5 godzin bez przerwy z dwoma wariatkami to istny koszmar. Weszłam do pokoju hotelowego po drodze mijając Nicka, który szedł najpewniej do pokoju. Alex miał dzisiaj pokazać reszcie Hiszpanię, a Nick pewnie nie chciał. Odłożyłam zakupy moje i przyjaciółki obok naszych łóżek. Odłożyłam okulary na komodę i popatrzyłam w lustro. Wtedy mało zawału nie dostałam. W drzwiach stał Nick ze swoim wrednym uśmieszkiem.

Ja: Ty idioto, chcesz żebym dostała zawału? Czego chcesz?- podszedł do mnie i odsunął włosy z prawego ramienia na drugie. Dotknął delikatnie palcem przejeżdżając wzdłuż mojej szyi. Objął jedną ręką moją talię, a drugą dalej suną aż zaprzestał. Zaczął składać na szyi delikatne pocałunki, po których można zwariować. Odwrócił się przodem do siebie i pocałował namiętnie w usta. Skierowaliśmy się do łóżka i...uległam mu.

JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ:

Piję w barze już trzeciego drinka. Po tym co zrobiłam z Nickiem nie mogę w to uwierzyć i postanowiłam się upić. Że w barze hotelowym rodziców nie mogłam musiałam przyjść do klubu, gdzie zwykle Will chodził jeszcze jak mieszkał w Hiszpanii z kumplami. Raz mnie zabrali tutaj bo miał się mną opiekować, a był umówiony z kolegami. Ponieważ wtedy byłam bardzo grzeczna i rodzice wiele wyjeżdżali to oni sobie pili, gadali i tańczyli, mnie kupowali soczek pomarańczowy i jakieś ciastko. Teraz to ja tutaj piję i nikt mi nie zabroni. Wtedy ujrzałam kogoś kogo nie chciałam widzieć...Asha, przyjaciela Willa. Jest da mnie jak kolejny starszy brat, a mam ich czterech Willa, Alexa, Rafaela i Harrego. Więc można powiedzieć, że jest piątym. Zobaczył mnie, nie dobrze.

Ash: Ness, mała Ness przyjechała do Hiszpanii i nie powiedziała swojemu braciszkowi, że przyjeżdża? Co tam u cie...- zatrzymał się jak ujrzał drinka.-...co ty wyprawiasz?  Nie jesteś pełnoletnia, masz dopiero 16 lat!!- krzyknął zły

Ja: Opijam smutki  i mam 17 lat nie 16. - powiedziałam dopijając kolejnego, który został mi wyrwany zanim poczułam gorzki smak. Popatrzyłam na niego z mordem w oczach.

Oczami Asha:

Mała Ness pije?! To do niej nie podobne, kiedyś mówiła, że w życiu tego nie tknie bo to obrzydliwe. O co tutaj chodzi?

RETROSPEKCJA 3.osoba:

Dwunastoletnia dziewczynka siedzi w barze ze swoim bratem i jego kumplami. Niektórzy są już nieźle zlani lecz Ash i Will byli lekko ale byli. Siedzieli i gadali, a pomiędzy nimi siedziała siostra Willa, Vanessa.

Vanessa: Jak wy to możecie pić? To nie jest zdrowe.- powiedziała pijąc swój sok.

William: Zobaczymy jak dorośniesz co powiesz. Wtedy będziemy mogli na ten temat pogadać bo teraz jesteś za mała.- powiedział pijąc swój trunek

Vanessa: Na pewno nie tknę w życiu tego świństwa. Ono jest gorzkie, śmierdzi i niedobre.- popatrzyli na nią z szokiem.

Ash: Młoda, piłaś kiedyś alkohol?- widać, że alkohol na nich już zaczął działać

Vanessa: Nie, nie piłam głupku.- pokazała mu język i on jej.- Braciszek mi powiedział i dał powąchać.- Will mało nie zwrócił tego co miał w buzi

Will: Alex pił już alkohol?!!- wydarł się na cały lokal, a przez głośną muzykę ledwo było słychać. Dziewczynka spojrzała na niego jak na idiotę

Vanessa: A co my mamy jednego brata? Jest jeszcze Harry i Rafaela. Harry ma już może pić, tak jak Rafael. Ty i Alex nie możecie pić bo nie macie 18 lat.- powiedziała patrząc na brata.

KONIEC RETROSPEKCJI:

Oczami Asha:

Widać po kim ma chrapkę na drinki, po braciach. Wiele razy ją pilnowali i patrzyła jak oni i my pijemy. Patrzyła na mnie z mordem w oczach. Odszedłem na bok zadzwonić do Willa, że tutaj jest.

- Halo? -

- Stary, przyjeżdżaj do Laguny i to migiem.-

- Po co? Nie mogę, klasa Alexa i Ness są w hotelu i muszę pomóc rodzicom.-

- Idioto, nie wzywałbym ciebie gdyby nie twoja siostra.-

- Co ona tam robi? Czekaj, nie to co myślę...-

- Jeśli myślisz, że zlała się w trzy dupy to tak, to zrobiła. Przyjeżdżaj po nią szybko bo faceci pożerają ją wzrokiem. Kończę bo jeden się klei się do młodej. Przyjeżdżaj.-

- Zaraz będę, pilnuj jej.-

Rozłączył się, a ja podszedłem do Ness i odganiałem każdego faceta. Po 10 minutach przyjechał Will z Alexem. Jak ją zobaczyli byli w szoku.

Alex: Wow, kaca jutro będzie miała niezłego. Szczerze mówiąc to drugi raz już.- popatrzyliśmy na niego nie rozumiejąc

Ja: Jak to wcześniej?- zapytałem patrząc na młodego. Ten podrapał się po karku

Alex: No więc, byłem pijany i pokłóciłem się z nią. Wyszła z domu i dopiero nad ranem wróciła na kacu. Przez całą noc wypiła całe wino.- popatrzyliśmy na nią. Spała opierając się o blat.- Do hotelu nie może tak wrócić bo rodzice się wściekną.

Will: Wezmę ją do siebie. Rano przywiozę. Przekażesz rodzicom, że chciała zostać u mnie bo się stęskniła.- wziął ją na ręce w stylu panny młodej i położył na tylnych siedzeniach samochodu.

Ja: Zawiozę młodego do hotelu.- pojechaliśmy w swoje strony. Ciekawe czemu zaczęła pić?

Przyjaciel Mojego Brata (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz