Rozdział 1

117 16 0
                                    

~Halina~

- Zdanie składa się z dwóch wyrazów. Pierwsze ma trzy litery, a drugie cztery. Pani Halino proszę wybrać spółgłoskę.

- Poproszę literę H - odpowiedziałam jak mnie matka uczyła.

- Niestety nie, Panie Januszu? - powiedział prowadzący.

- Może... M - sapnął spasły, czerwony na twarzy mężczyzna.

- Spójrzmy na tablice.BRAWO, Trafił Pan! Może samogłoskę? - gospodarz programu promieniał na twarzy

- No... jak nalegasz to.. może... A - ten Januszek dobrowadzał mnie do szału.

- Brawa dla Pana Bondyry, to też poprawna odpowiedź!!!! Może wiesz już jakie jest całe zdanie? - Ambrożak (prowadzący program) prawie "skakał" z radości...

- Eeeee... Nooo... - czy ten człowiek wkońcu się wypowie - To... tak! Zdanie brzmi: Mam raka.

- Brawa dla Janusz Bondyry, dzięki tej odpowiedzi wygrywa 8 tysięcy złotych! - prowadzoący mówiąc to podchodzi do Bondyry i mu gratuluje. - Pani Sabinka zaraz przyniesie nagrody.

W tej chwili za tablicy wyszła kobieta ubrana w obcisłą czerwoną sukienkę. W ręce miała trzy torby i czek z pięniędmi, które miały być moje! Ale ten cały gruby i spasiony Janusz zabrał mi je sprzed nosa. Chciałam kupić za nie piękne jaso różowe futro. Tylko szef firmy produkującej kible (zawód tego grubasa) znał prawie wszystkie odpowiedzi. A ja biedna będę musiała czekać na kolejną okazje by dostać kase za darmo!

Wściekła wyszłam sali gdzie trwał quiz show. Była godzina 14.45, miałam jeszcze 15 minut do odjazdu autobusu. Czekała mnie 3 godzinna podróż do mojego ukochanego Sosnowca.

Pełna gniewu pokierowałam się do pobliskiej kawiarni.

Muszę się odstresować - pomyślałam - Kawa i jakieś ciastko napewno pomorze. Wkońcu zdecydowałam się cappuccino i torcik czekoladowy. Już po 5 minutach byłam pełna szczęśća. Wyszłam z kafejki i skierowałam się w stronę dworca. Tam miał czekać autokar do Sosnowca.

Po 7 minutowym spacerze dotarłam na miejsce zbiórki, stał tam już środek transportu którym miałam jechać do mojego rodzinnego miasta. Niestety gdy weszłam do niego, moja mina zrzedła. A z moich ust wydobyło się tylko krótkie - O Boże...

Informacja od autorek
Pierwszy rozdział!
Jak wam się podoba? Niedługo pojawi się informacja o tym kiedy będą pojawiać się rozdziały. I co tu więcej mówić? Do następnego!

By WeronikaMajewska808 and blueseabird.

Rodzinne HistorieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz