Do wyboru jak zawsze jest dużo
Pogadanki o życiu już trochę mnie nużą
Stoję z wyciągniętą czaszką i różą
Od miłości wszystkim mądrym myśli się burzą
W życiu tak jak we wszystkim do wyboru są strony
Jeden wybierze dobrze drugi jest potępiony
Wielki Boże bądź pochwalony
Zabierz mnie z miejsca gdzie najważniejsze jest zdobywanie mamony
Czasami ciężko stwierdzić, która lepsza jest strona
Ja już wybrałem i mam nadzieję, że szybko skonam
I mam nadzieję, że nie pójdę w ślady Rodiona
I za swoje zbrodnie kary nie doznam
Siedzę i poznaje możliwości nowe
Podrzucam kluczami, w nadzieji, że jeden przebije mi głowę
Stoję na środku, do wyboru stronę mam jedną
Mimo, powagi sytuacji, moje lica nie bledną
Stoję z miną, grającego w pokera
Żeby nikt nie wiedział co ja wybieram
Odrzuciłem wszystko, bo te rzeczy mnie męczą
Patrząc jak dzieci płaczą i jak inni jęczą
Odrzuciłem miłości, bo nie chciałem mieć Pani
Z ironicznym uśmiechem wybieram nicość w otchłani
CZYTASZ
droga ku zatraceniu
PoetryWiersze depresyjne. Polecam serdecznie. Wyrazy wdzięczności od autora za wszelkie głosy, komentarze i zdobyte obserwacje