ROZDZIAŁ 2

272 11 0
                                    

Bella...nie żyje...
To co powiedziała Esme, było dla mnie jak cios prosto w serce. Mimo, iż było ono już połamane, poczułem, jakby ktoś oblał je kwasem.
- Co?! Ale dlaczego?! To pewnie wina tego pieprzonego Edwarda! Gdzie on jest?!
- Uspokuj się Jackob, Edward też nie mógł znieść śmierci Belli.Obwinia się za to. Wyjechał, ale nie wiemy gdzie. Obawiamy się, że pojedzie do Volturi. - oznajmił Carlisle.
W tym momencie, nie obchodziło mnie co do mnie mówią. Interesowało mnie tylko to, aby znaleźć Edwarda i go zabić. Na początku zabrał mi Bellę, później oznajmił, że zmieni ją w krwiorzerczą bestię, a na sam koniec ona umiera i to przez niego! Zabiję go! Wtedy na moim ramieniu rękę położył Carlisle. Poczułem spokój jak i ból, który od niego bił.
- Sam zabierz chłopaków do domu, zobacz co z Seth'em. - powiedziałem. - A wy idziecie ze mną, wszystko mi opowiecie.
- Dobrze Jack, ale musisz wiedzieć, że to będzie dla Ciebie bolesne, jak i dla nas. - powiedziała Esme.
Gdy szliśmy do willi Cullenów, rozmyślałem nad Bellą, nad wszystkimi chwilami z nią spędzonymi. Nie mogłem uwierzyć w to, że jej już nie ma. Moje przemyślenia przerwał szelest między drzewami. Nagle przez leśną  ścieżkę przebiegł szaro - biały wilk, a raczej wilczyca. Nie był to nikt z watahy, tego byłem w stu % pewny. W końcu doszliśmy do willi Cullenów. Widziałem ten dom tysiące razy, ale i tak widok robi duże wrażenie. Gdy weszliśmy do środka, wszyscy zgromadzili się w salonie, głos zabrał Carlisle.
- A więc Jackob usiądź... - zrobiłem jak mi kazał, usiadłem obok Alice na kanapie. - Wiem, że to jest dla ciebie ciężkie, ale zrozum, że dla nas też.
- Dobrze, rozumiem, ale powiedz wreszcie jak to się do cholery stało?!
- Bo widzisz, Bella 4 miesiące temu zaszła w ciążę. - Byłem tym zszokowany, ja najlepszy przyjaciel Belli nic nie wiedziałem. Byłem tak zajęty użalaniem się nad sobą, że zapomniałem, że mimo wszystko Bella nadal uważała mnie za przyjaciela. Ja jednak ją wystawiłem, straciła tą pewność, że na mnie zawsze może polegać i o wszystkim pogadać. Wróciłem jednak do tego co mówił Carlise. - Jako, że Bella zaszła w ciążę jeszcze jako człowiek, jej organizm ledwo znosił ciążę. Dziecko takie jak dziecko Belli i Edwarda nazywane są hybrydami, czyli pół człowiek, pół wampir. Rozwijało się ono szybko, a przy tym miażdżyło ją od środka. Już po 3 i pół miesiąca Bella urodziła, ale nie przeżyła porodu. Płód rozwijał sie błyskawicznie i osłabiał Bellę, ona do końca wieżyła, że Edward zdąży ją przemienić. Niestety się nie udało. - Wtedy Carlisle dał jakiś znak Rosalie, a ta wyszła z salonu i pobiegła na górę. Przez dłuższą chwilę nie mogłem wydusić z siebie słowa.
- A w takim razie gdzie jest to dziec... - Nie dokończyłem, usłyszałem na schodach śmieszek małego dziecka. Od razu się odwruciłem i zobaczyłem Rose z dziewczynką na rękach. Jackob to jest Reneesme...
Mamy 468 słów ❤ zachęcam do dalszego czytania. Kim okaże się wilczyca?😐

Wybrany przez los - inna historia Jackoba Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz