#3

1.9K 55 22
                                    

Gdzie się poznaliście (rozwinięcie) cz. 2

(T/I) - twoje imię

Bucky Barnes ❄

Okej nie uniknione jest to, że jestem najbardziej zakochaną w śliwkach osobą na świecie.
Po prostu zawsze jakoś mnie ciągnęło do tych pysznych owoców.

Pownego dnia poszłam na targ, aby kupić moje ukochane owoce.
Stanęłam w kolejce, a gdy nadeszła moja kolej okazało się że się skończyły.
Byłam wściekła, ale cóż musiałam sobie jakoś poradzić.

Odchodząc z kolejki usłyszałam jakieś wołanie.

O Jezu to znowu on
Pomyślałam

Tak to on ten sam gościu co zawsze wykupuje wszystkie najlepsze śliwki.
Skąd on bierze na to hajs!?

- hej słuchaj wybacz że zawsze zabieram ci najlepsze sztuki - powiedział brunet.

Wzdechnęłam

- no dobra nic nie szkodzi -
podałam mu rękę na zgodę i obróciłam się na pięcie, aby odejść.

- poczekaj! - znowu odezwał się do mnie.

- co jeszcze!? - spytałam wyraźnie poirytowana jego kolejnym nawoływaniem.

- jestem Bucky - uśmiechnął się do mnie i w tej chwili mój cały świat stanął do góry nogami.

Byłam po prostu zakochana nie wiem jak bo nie wieże w miłość od pierwszego wejrzenia.

- yyy (T/I) - spojrzałam w jego mieniące się oczy.

Peter Parker 📚

Nowa szkoła, nowy dom, nowe życie.

Te sześć słów miałam przed oczami przez cały dzień w nowej szkole.

Koniec lekcji wybiegłam z klasy, aby wypożyczyć moją nową lekturę.
W Polsce nie ma takich książek jedynie co jest chociaż trochę podobne to słownik, chociaż i tak jest tam wiele różnic.

- yyy Hej ty jesteś (T/I)? - powiedział ktoś zza moich pleców.

Obróciłam się.
Przede mną stał dosyć wysoki brunet.

- tak to ja...a ty too? - zapytałam.

- no tak ja to yyy to eee - jąkał się jakby nie znał swojego imienia.

- coś nie tak? Chcesz iść do pielęgnia... - zatrzymałam się.

- Peter, Peter Parker - odpowiedział tak szybko że ledwo co złapał oddech.

Zaśmiałam się.

- dobra panie "yyy eee Peter Parker" - zrobiłam takie króliczki palcami.

- już mam to czego potrzebuje idziesz ze mną na pączka do cukierni? - zapytałam nadal lekko chichocząc.

- yyy no nie wiem nie za bardzo stoję przy kasie - powiedział

złapałam go za rękę i wyciągnęłam z biblioteki mówiąc:

- ja stawiam! -

///////////////////////////////

Okej jak wam się podoba rozdział?

Kto następny?

To tyle bye ✋

Preferencje MarvelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz