Pod osłoną nocy wróciłam do mojego pokoju i spakowałam najważniejsze rzeczy. Wzięłam torbę i chciałam już wychodzić, ale stwierdziłam, że przydałoby się coś im napisać. Wzięłam jedną z kartek i szybko napisałam list, który zostawiłam na łóżku i wyszłam..
Słońce już wschodziło, a ja właśnie wchodziłam do wioski. Stanęłam na jej granicy i wymruczałam sama do siebie:
-Witaj nowe życie. - weszłam do wioski i poszukałam jakiegoś mieszkania na wynajem. Myślałam, że stan bez uczuć utrzyma się jak najdłużej, ale zaraz zaczęły mnie atakować. Kochałam każdego z osobna z Akatsuki, wszyscy byli moimi bliskimi przyjaciółmi, ale niektórzy z nich oczekiwali zbyt wiele..
Znalazłam odpowiedni punkt i weszłam do niego. Przywitałam się z mężczyzną i załatwiłam kilka formalności, zapłaciłam mu i dostałam klucz do mieszkania nad samym jeziorem. Ruszyłam w tamtą stronę podziwiając widoki. Może było to małe i skromne miejsce, ale naprawdę mi się podobało. Z tego co pamiętam, stąd pochodził Kisame. Kiedy znalazłam się nad jeziorem zauważyłam mały domek, który od teraz należał do mnie. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Rzuciłam swoje rzeczy w kąt i poszłam do łóżka. Byłam padnięta, nie spałam całą noc. Tutaj moje życie będzie wyglądać tak jak pospolitego człowieka, nie chce rzucać się w oczy, nie pójdę do Mizukage z prośbą o zostanie shinobi. Nim się zorientowałam, zasnęłam..
Obudziłam się, a przy mnie siedział Pain i przytulał się do mnie.
-Co ty tu robisz? - spytałam zdziwiona, ale do pokoju nagle weszli Itachi, Deidara, Hidan i Kisame. Wszyscy płakali, a Lider obok mnie uśmiechał się zwycięsko. Mężczyźni wybiegli, a Pain zwrócił się do mnie:
-Krzywdzisz wszystkich dookoła.. - wyciągnął kunai ze swojego płaszcza i przycisnął czubek broni do mojej klatki piersiowej, tuż nad sercem. -Poznaj ból. - powiedział, a broń znalazła się we mnie.
Obudziłam się z krzykiem. Czy dobrze zrobiłam odchodząc? Było już ciemno, wstałam i ubrałam na siebie lekkie ubrania. Wyszłam z domu i usiadłam nad brzegiem jeziora. Wpatrywałam się w gwiazdy, ale nagle naszła mnie ochota na kąpiel. Zdjęłam swoje ciuchy, zostałam w samej (F.C) bieliźnie i wskoczyłam do lodowatej wody. Zanurkowałam i delektowałam się tą chwilą bardzo długo, a kiedy poczułam się lepiej wyszłam z jeziora. Wzięłam ubrania do ręki i powędrowałam w stronę domu. Moje życie od dzisiaj będzie zupełnie inne..
~time skip~
(2 miesiące)Wychodziłam właśnie do miasta po zakupy, więc zamknęłam dom a klucz schowałam do kieszeni w czarnych dresach. Ruszyłam w tamtą stronę nie przejmując się zupełnie niczym. Akatsuki czasem nawiedzało mnie we śnie, w myślach już rzadziej. Starałam się zapomnieć o mojej przeszłości i żyć normalnie. Kiedy znalazłam się już w mieście poszłam do sklepu, w którym zazwyczaj kupuję. Weszłam do środka i przywitałam się z Kyo, wysokim brunetem o czerwonych oczach. Zawsze rozmawiałam z nim i często do niego przychodziłam kiedy czułam się samotna. Wybierałam makaron, gdy usłyszałam głos chłopaka:
-Wiesz, czasem myślę sobie jakby to było, kiedy byłbym shinobi. - rozmyślił się, a ja podeszłam z zakupami do lady. - Wiesz, umieć różne techniki i chodzić na misje narażając swoje życie dla dobra wioski. - marzył dalej kasując moje zakupy. - A ty (Y.N)? Nie chciałabyś spróbować takiego życia? - spytał mnie.
-Mogę ci coś powiedzieć, ale niech zostanie to między nami, ok? - spytałam go, a w odpowiedzi pomachał energicznie głową. - umiem kilka technik i kiedyś byłam prawdziwą kunoichi. - powiedziałam, a on zamarł.
-Poważnie?! - wykrzyczał, ale uciszyłam go gestem dłoni. - gome.. nikomu nie powiem, obiecuje! Pokażesz mi kiedyś jakąś sztuczkę? - spytał z iskierkami w oczach. Kyo był odemnie starszy, a mimo to zachowywał się jak dziecko.
-Jak ładnie poprosisz, to kiedyś ci pokażę. A teraz spadam, muszę już wracać. - pożegnałam się z nim i wróciłam do domu. Kiedy przkręciłam i otworzyłam drzwi, ze zdziwienia aż wypadła mi siatka z zakupami. Na mojej kanapie siedział Pain we własnej osobie. Szybko się ogarnęłam i podniosłam zakupy.
-Co tu robisz? - spytałam idąc w stronę kuchni. On również wstał i poszedł za mną. Zaczęłam rozpakowywać zakupy, a on bacznie mi się przyglądał.
-Ciebie też miło widzieć. - powiedział ironicznie i podszedł bliżej mnie, a ja automatycznie się odsunęłam do tyłu. -Chyba logiczne, że przyszedłem sprawdzić jak ma się coś mojego.. - powiedział ciszej, a ja się zaśmiałam.
-Nie wydaje mi się, żebym do kogoś należała. - podsumowałam go, a on prześwietlał mnie swoim rinneganem. - Co, może jutro jeszcze przyprowadzisz tu całe Akatsuki? - wyśmiałam go i zaczęłam robić sobie jedzenie. Moja przeszłość, o której chciałam zapomnieć właśnie stała obok mnie.. nigdy chyba nie pozbędę się wspomnień.
-Nikt nie wie że tu jestem. - odpowiedział, a ja dalej robiłam dalej obiad.
-Jakbyś się nie domyślił, nie bez powodu odeszłam. Chciałam o was zapomnieć, a ty od tak sobie tutaj przychodzisz. - byłam lekko zirtowana, a do podkreślenia mojego niezadowolenia z głośnym trzaskiem ukroiłam pomidora. Cały czas stałam tyłem do niego, ale kiedy się odwróciłam stanął tuż przedemną. Zlustrowałam go, zatrzymując się na ustach. Szybko wróciłam wzrokiem do jego oczu.
-Prosze, daj mi zapomnieć.. - wyszeptałam błagalnie i odwróciłam wzrok w stronę podłogi. Pain zwinnie złapał za mój podbródek tak, że patrzałam mu w oczy.
-Ja nie mogę zapomnieć. Daj mi przypomnieć.. - powiedział i jego usta znalazły się na moich, całował powoli i z uczuciem. Napawając się jego zapachem objęłam jego szyję i oddałam pocałunek. Nagle mój cel o zapomnieniu przeszłości przeszedł na drugi plan, a na pierwszym znajdował się tylko Pain.. oderwał się odemnie i uśmiechnął delikatnie widząc moje rumieńce. Zaczął kierować się w stronę drzwi, ale w progu zatrzymał sie i odwrócił do mnie.
-Wrócę. - powiedział i wyszedł. Ja cały czas stałam w tym samym miejscu i nie mogłam w to uwierzyć.. dałam się prowadzić emocją, nie kontrolowałam już ich. Dużo czasu zajęło mi ogarnięcie się do normalnego stanu, a kiedy w końcu mi się to udało zaczęłam kończyć moje spaghetti.
~~
Tududum!
Painuś zawraca w głowie nie tylko tobie..Kochani, nieubłagalnie zbliżamy się do końca opowieści :<
CZYTASZ
Be Mine |Akatsuki X Reader|
Fiksi PenggemarNagle dostajesz list od swojego starego przyjaciela Kisame, w którym zaprasza Cię do odwiedzenia w Akatsuki. Od razu przyjmujesz propozycję i wybierasz się do kryjówki, tylko... Skąd miałaś wiedzieć, że zastaniesz tam wielu chłopaków? To napewno nie...