Nienawidzę tego. Tego uczucia pustki, jakby nic więcej się nie liczyło, nic nie miało znaczenia. Czuję jak z każdą minutą coraz bardziej mnie pochłania. Rozprzestrzenia się jak choroba, na którą nie ma lekarstwa. Powraca co jakiś czas sprawiając, że wszystkiego mi się odechciewa.
Mam wrażenie, że już na niczym mi nie zależy.
Ale może tak jest lepiej.
Jestem tylko ja i nic więcej...
CZYTASZ
W mojej głowie
SpiritualZbiór moich przemyśleń, przeżyć, krótkich historii i wielu innych rzeczy. Zapraszam do wnętrza mojej głowy :)