POV. ELLIE
Czy Zabójca Bohaterów chciał mi przynieść tą książkę ?
Powiedział, że będzie to szybko, tak ? Nie wiedziałam, że chodzi mu o tak szybko.
To nie miałam na myśli, że aż tak.Gdy mieliśmy wychodzić z klasy, przed salą siedział - nie mylicie się, on SIEDZIAŁ - na ławce z książką.
Wstał na mój widok, podał książkę, która wyglądała jak brelok.
- W domu ją otwórz - wyszeptał i znikł.
To wszystko stało się tak, by nikt tego nie zauważył.
- Już możecie wracać do klasy - oznajmił nam Wenus - najwidoczniej Zabójca sobie poszedł.
Po szkole
Ogólnie dzisiaj zdałam egzamin z bohaterstwa, który się odbył podczas mojej "śpiączki".
Wzięłam tą mini książkę, otworzyłam ją, a ona zrobiła się coś w formacie A5.
Dziecko, które jest dzieckiem rodziców bezmocnych, po ukończeniu 16 lat, może zdobyć moc, o jakiej kiedyś mogła marzyć...
To już coś wyjaśnia. W wieku 10 lat, bardzo chciałam mieć te dwa moce.
... dziecko, które zdobędzie tą moc z początkiem może być dziwnie zaskoczone, ale później się przyzwyczai.
Dobra, to już większość wiem.
Teraz chcę przeczytać coś o tej lidze, czy jakoś tak.
Znalazłam !
Trochę sobie poczytałam, a to, co przeczytałam mnie trochę zszokowało...
Ta oto liga, może zabić moich rodziców, nawet, jeśli mocy nie mają, a ja ją posiadam. Nie no... Serio ?
Następnie poszłam spać i tak odpłynęłam do Krainy Morfeusza.
Następnego dnia
Jak zwykle rano obudziłam się trochę, a nawet trochę dużo wcześniej, niż miałam. Obudziłam się o 5:48.
Ubrałam mundurek szkolny i jak zwykle poszłam do łazienki. Tam się pomalowałam i umyłam zęby.
Zjadłam śniadanie składające się z jajecznicy i bułki z masłem, serem, pomidorem i sałatką lodową.
Gdy wyszłam z domu, zamknęłam drzwi i mogłam ruszać do szkoły. Jak się okazało, jest 7:15, więc postanowiłam iść do szkoły pieszo. To tylko 10 minut drogi, minimum 15 minut.
Po drodze, byłam tak zapatrzona w telefon, że nie zauważyłam pewnej dziewczyny i na nią wpadłam.
- Przepraszam - odezwałam się do czarnowłosej dziewczyny.
- Nic się nie stało. Tak wogóle mam na imię Lisa - zaczęłyśmy konwersacje.
- Ellie - powiedziałam krótko.
- Miło mi Cię poznać. Wiesz gdzie jest Academy Magic ?
- Tak. Właśnie do niej idę. Dlaczego Cię wcześniej nie widziałam ?
- Byłam na wyjeździe, chociaż referaty i takie tam inne do oddania, już dałam.
- Spoko. A ty do której klasy idziesz ?
- Do 1C - powiedziała. Szkoda...
- Ach... szkoda, ja chodzę do 1B - powiedziałam, ale cóż, będziemy się widzieć na przerwach lub na obiedzie.
CZYTASZ
Academy Magic • ZAWIESZONE NA CZAS NIEOKREŚLONY •
FantasyEllie Clark to młoda, 16-letnia dziewczyna. Kiedy w gimnazjum test zdaje na dużą ilość procentów, wysyła podanie do szkoły Academy Magic. Wszystko się zmienia w jej życiu. Czy ją przyjmą ? Na jaki kierunek pójdzie ? Ona sama, nie wie, czy posiad...