,,Nie, nie możecie!"

19 1 0
                                    

12. 05. 2018 r.
Przez ostatni tydzień nic tu nie pisałam, ponieważ nie działo się nic godnego uwagi. Szkoła, lekcje, fantazje o Riverdale, spotkania z Maddy... A teraz jest coś o czym muszę powiedzieć. Jest sobota, jak co weekend ubrałam dresy, zrobiłam na szybko koka, po czym bez makijażu udałam się na śniadanie,moje ukochane musli z jogurtem naturalnym i owockami. Pierwsze co ujrzałam po wejściu do kuchni to rodzice, którzy rozmawiali siedząc na kanapie (mamy połączoną kuchnię i jadalnię z salonem). Mówiąc krótkie:
-Cześć. - udałam się w kierunku blatu i zaczęłam nazywać do miski upragnione płatki. Nagle bez zapowiedzi usłyszałam:
- Słońce, jedziemy jutro z mamą do Bułgarii w delegacje. Tym razem nie na tydzień, ale na rok...
Nie wspomniałam wcześniej, że rodzice pracują razem i od lat w delegacje jeżdżą we dwoje. Nagle słowa ,,na rok" doszły do mojego mózgu i zrozumiałam co właśnie powiedzieli.
- Jak to na rok? -krzyknęłam -  A co ze mną?!
- Zawsze chodziłaś do Maddy, ale teraz... No sama rozumiesz... Nie możemy tak. W prawdzie przyjaźnicie się długo, ale to nie rodzina... Nie możesz tam zostać tak długo, ponieważ to ja jestem za ciebie odpowiedzialny...
- MY jesteśmy- wtrąciła mama.
- W takim razie co? Zostanę sama??
-Nie, słońce... - tata postanowił zabrać głos - pojedziesz do cioci na wieś.
- Jedyna ciocia jaką mam to siostra mamy i mieszka w Krakowie.
- A dokładnie za Krakowem, na wsi... - do gry znów wróciła mama
- Ale to 4 h drogi stąd... Z Wrocławia...
- Dlatego pojedziesz pociągiem...
- Chwila... A co z Maddy?! Ona tu zostanie??
- Inaczej się nie da, słońce...
- Nie, nie możecie!
- Przykro nam...
I tak właśnie przebiegała rozmowa... Ja nie dowierzałam, a rodzice opowiedzieli mi trochę o podróży, o tym kiedy i jak przebiegnie... Pobiegłam do pokoju i płakałam bardziej niż kiedykolwiek w życiu...

(NOT) True Story    [w trakcie korekty]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz