37.Zaproszenie na randkę

653 38 1
                                    

Jerome- Pewnego dnia kiedy twój ojciec gdzieś wyszedł rudowłosy zapukal do twojej przyczepy ze swoim charakterystycznym uśmiechem

-Cześć- zaczął pewnie- Mojej mamy nie ma w domu i chciałbym się spytać czy miałabyś ochotę przyjść do mnie na kolację?

Nygma- Piłaś siódmy kubek kawy, to była trudna noc. Razem z Ed'em i Lee próbowałaś ustalić tożsamość ofiary, nie było to łatwe. Denat leżał w betonie od kilkunastu lat. Nie mieliście żadnych danych na temat zachowania się ciała w twardym betonie, a do tego ciało było totalnie wyniszczone i wyglądało okropnie. Kiedy chciałaś iść razem z czarnowłosą po kolejną kawę odezwał się Ed.

-To będzie ciężkaa noc- westchnął- Może aby się odstresować chcesz pójść ze mną coś zjeść rano? Może na przykad na naleśniki?

Gordon-
-Znowu tu przyszłaś- powiedział Jim i uśmiechnął się na twój widok. Od jakiegoś czasu szef dawał ci coraz więcej artykułów wziazanymi z policją i bywałaś tam dość często.

-Taka praca- odparłaś również z uśmiechem.

-Może oderwałabyś się od tej pracy i skoczyła ze mną na kawę dzisiaj o dwunastej?

Oswald- Po raz kolejny musiałaś przyjeźdzać do siedziby Oswalda, znowu miał dla ciebie jakieś zadanie, to było kolejne w tym tygodniu. Kiedy weszłaś do jego biura zastałaś go samego siedzącego na fotelu przed kominkiem. Na stole widziałaś dużo różnorodnego jedzenia. Uśmiechnął się na twój widok.

-Miłobybyło gdybyś chciała zjeść ze mną kolację

Wayne- Od śmierci rodziców Bruce'a byłaś mu niego częściej i go pocieszałaś. Po tym wypadku stał się taki smutny i nieobecny. Alfred twierdził, że ty na pewno mu pomożesz powrócić do normalnego życia bez obwiniania się o śmierć rodziców. Weszłaś go jego pokoju a on siedział przy biurku nad jakimiś książkami.

-Przykro mi [T.I.], ale dzisiaj jestem bardzo zajęty- powiedział bez patrzenia na ciebie- Chciałbym abyś przyszła jutro, mam dla ciebie niespodziankę.

Gotham→imagify i preferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz