36.Jak się poznaliście?

726 40 1
                                    

Jerome- To był kolejny cyrk w którym twój tata został zatrudniony. Z innych poprostu został wywalany za wszczynanie bójek i nie pojawianie się na widowiskach. Została wam przydzielona dość przytulna przyczepa, a właściciel wydawał się miły, ta szansa pracowania w naprawdę dobrym cyrku nie zmieniła twojego taty. Już pierwszego dnia, po widowisku, do domu wrócił z jakomś kobietą i weszli razem do środka. Wolałaś tam nie wchodzić i usiadłaś na trawie. Nagle podbiegł do ciebie rudy chłopczyk, był bardzo wesoły, a jego uśmiech wydał ci się słodki.

-Cześć- zaczął wyciągając do ciebie rękę- Jestem Jerome

Nygma- To był twój pierwszy dzień w nowej pracy. Miałaś pomagać koronerowi na posterunku. Kipiał z ciebie entuzjazm, zawsze marzyłaś o pracy w tym miejscu. Interesowały cię tematy kryminalne, a z biblioteki obok swojego domu przeczytałaś już wszystkie książki kryminalistyczne. Kiedy weszłaś do środka policjańci kręcili się po pomieszczeniu. Nie wiedziałaś gdzie masz pójść. Po chwili usłyszałaś za sobą jakiś głos.

-Witaj- wystraszyłaś się i energicznie odwróciłaś się do źródła dźwięku i przy okazji strącilaś coś na ziemię- Lubiłem ten kubek- powiedział brunet lekko zawiedziony, a z twoich ust wydobyli się ciche ,, przepraszam''.- Nie szkodzi- uśmiechnął się- Jestem Edward Nygma

Gordon- Weszłaś do budynku policji. Twój nowy szef wysłał cię tutaj abyś przeprowadziła wywiad z policjantami na temat przestępczości w Gotham, od tego zależał twój awans o który tam walczylaś przez kilka ostatnich miesięcy. Szukałaś na posterunku kogoś kto mógłby ciekawie i mądrze wypowiedzieć się o danym ci temacie. Wszyscy wyglądali na zajętych, ale mimo tego podeszłam do losowego policjanta przy jednym z biurek. Zaproponowałaś mu wywiad, nie był zadowolony z tego że przerwałaś mu pracę i odesłał cię do Jima Gordona. To nazwisko od razu wydało ci się znajome, czytałaś o tym mężczyźnie w konkurencyjnej gazecie, musiałaś zdobyć od niego informacje. Byłoby to ciekawe dla czytelników. Kiedy wreszcie znalazłaś bruneta zaczepiłaś go i zaczęłaś rozmowę.

-Dzieńdobry, nazywam się [T.I.] jestem dziennikarką i chciałabym przeprowadzić z panem krótki wywiad.

Oswald- Myślałaś, że to kolejny  dzień w którym jakiś bogacz wynajmie ciebie do zamordowania jakiegoś swojego przeciwnika w interesach lub wroga i właśnie pędziłaś ulicą do swojego kolejnego pracodawcy. Mieszkał on w bardzo luksusowym budynku, którego strzegło mnóstwo ochroniarzy. Na początku miałaś problem z wejściem, nie chcieli cię przepuścić tylko dlatego, że miałaś przy sobie broń, którą w rezultacie musiałaś oddać. Rozbrojona ruszyłaś do pokoju gdzie miało się odbyć spotkanie, zgubiłaś się w dużym budynku, a kiedy znalazłaś właściwą drogę zaczęłaś biec. Byłaś już blisko, ale zatrzymał się nagły upadek na podłogę. Usiadłaś i złapałaś się za plecy, strasznie cię bolało, domyślałaś się że będziesz miała w tym miejscu siniaka. Dopiero po chwili wpadłaś na pomysł zobaczenia co było twoją przeszkodą. Podniosłaś głowę go góry i ujrzałaś czarnowłosego mężczyznę z specyficznie ułożonymi włosami.

-Uważaj jak chodzisz- mruknęłaś i chciałaś iść.

-Jestem Oswald Cobblepot i to ja cię wynająłem

Wayne- Z Brucem znacie się od małego. Zawsze wesoło się ze sobą bawiliście, a każda chwila spędzona razem była wspaniała dla was obu. Wasi rodzice byli najlepszymi przyjaciółmi i mieszkali blisko siebie, więc nie było żadnej przeszkody do przyjaźni.

Gotham→imagify i preferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz