Rozdział 4 - Swoi

67 2 0
                                    

To co Suchy wyruszamy co?. - tak Losza zaraz wyruszamy. Jak tam noga Dimitrij - dobrze dam radę iść sam ale będę potrzebował kule. Ale niestety będę qas troszeczkę opuźniać - Dimitrij słuchaj jesteśmy drużyną nie zostawiamy swoich - cieszę się a może wrócimy po auto i podjedziemy trochę - to jest dobry plan odparł Losza.
Chyba że zostaniesz tu Dimitrij i na nas poczekasz a my szybko pobiegniemy po auto. - Dobra idźcie ja tu poczekam tylko się pospieszcie.

Dimitrij jesteśmy - dobra wstaje i zaraz dojdę - czekamy potwierdził Losza po pięciu godzinach byli w centrum
Dimirij wszystko w porządku zapytał losza - ech daj mi wody kurwa trzy razy prosiłem - kiedy? Nie słyszałem cie ani razu - dobra daj tą wode
Losza dał Dimitrijejowi wodę a w tym czasie Suchy podjechał pod wielkie mury
Panowie mamy problem zdaje mi się że dalej nie pojedziemy - dobra wychodzimy - myślicie że to jest to miato - suchy on coraz bardziej słabnie - halo jest tu kto !!! Wołał Suchy
Nagle podł strzał tuż obo Suchego. Z głośnika rozległ się dźwięk - nie dzrzeć mi sie tu bo mi mutanty zwołacie, czego potrzebójecie mówcie śmiało do megafonu mamy mirofon wbudowany - nasz przyjaciel jest ranny stracił wiele krwi potrzebóje pomocy i także poszukujemy Artema i Ani - dobra wchodźcie odpowiedział megafon i nagle otwarły się po cichy wrota podniebnefo miasta

Kim jesteście i z kąd przyszliście-zapytał strarznik - jesteśmy z Moskwy mamy na imię Sasza ale mówią na mnie Suchy to jest Losza i nasz ranny przyjaciel Dimitrij - Karolu to swoi mogą wejść - tak niech wejdą i zaczekają przy wejściu zaraz tam przyjdą medycy - słyszeliście burmistrza poczwkajcie tutaj a zaraz zabiorą waszego przyjaciela do szpitala.

Uniwersum Metro 2033 - WładywostokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz