— Od kiedy pamiętam dawałam coś od siebie, a ty nic. Za każdym razem czułam się wykorzystywana i to na wiele sposobów. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo nadużywałaś naszej relacji.
— Camila...
— Świetnie sprawiałaś, że czułam się nieważna. Czułam się nikim. Byłaś chociaż z siebie dumna? A może jesteś?
— Nie, Camila, to...
— Dobrze, że zrozumiałam, jak bardzo toksyczna była ta relacja. Jak bardzo toksyczna byłaś, jesteś i będziesz.
Zaskakuje mnie, odpowiadając ciszą.
— Wiedziałam, że się nie zmienisz. Musiałam wziąć sprawy w swoje ręce. I tak nic mnie nie trzymało. Co z tego, że cię kochałam? To uczucie było niczym przy szkodach, jakie wyrządziłaś. Zniszczyłaś mnie i dobrze o tym wiesz.
Opuszczam napięte ramiona i zaciskam usta, zbierając na szybko myśli. Chcę to zakończyć. Muszę to zakończyć. Zwlekanie przyprawi mnie o problemy, których próbowałam się pozbyć przez dwa lata.
— Straciłam tak wiele czasu przy osobie, która nie potrafiła ze mną porozmawiać. Nawet nie o sobie, ale... Tak po prostu. Nigdy nie mogłabyś być z tych, którzy przegadają całą noc z przyjacielem. Potrzebowałam wsparcia, wiesz? Nie jestem ze skały. Miałam swoje załamania, a ty potrafiłaś ciągnąć mnie coraz niżej. Wiesz dlaczego byłam taka natrętna względem ciebie?
Lauren jedynie potrząsa głową.
— Szukałam prawdziwych przyjaciół.
***
CZYTASZ
Truth [✓]
Fanfiction❝Kontrolowanie siebie nawzajem przez dwie osoby bywa destrukcyjne. Nadszedł czas, aby ruszyć dalej, prawda? Zauważyłam, że zdążyłaś zmienić starą zabawkę na nową.❞ ↴↴↴↴ Okładka mojego autorstwa.