***
Byłam już po szkole i w sumie to nic ciekawego się nie działo...
No dobra kogo ja chciałam oszukać, ja i Alex spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu, myślę że on... On myśli, że my chodzimy? Musiałam z nim pogadać. Miałam dobrą okazję, ponieważ w sobotę zaprosił mnie do kina z okazji moich urodzin, które były w niedzielę następnego dnia. Zastanawiałam sięz czy zrobić imprezę, bo to w końcu była moja osiemnastka ale... Nie chciałam być dorosła, jeszcze nie.Tydzień minął bardzo szybko i zanim się obejrzałam była już sobota 9:27
- Tato! Gdzie są czyste ubrania?! - Krzyczałam szukając wypranych rzeczy.
- Yyyyyy co? Jakie ubrania? Przecież... Ty nie nastawiłaś pralki?
O nie! Nie miałam w co się ubrać! Super.
- No myślałam, że ty to zrobisz, dziś idę na... Nie mam się w co ubrać - Powiedziałam ze smutkiem w głosie.
- A o której młoda dama wybiera się na randkę? Możemy skoczyć do sklepu i kupić coś ładnego. Hm? Co ty na to?
Gdy tata powiedział o randce, moje policzki wyraźnie się zaczerwieniły, a moje myśli momentalnie powędrowały do... No właśnie nie do Alexa, lecz w mojej głowie pojawił się... Ah tak to Jimin
- Tato! Jaka randka to tylko spotkanie, poza tym bardzo chętnie wybrała bym się na zakupy i kupiła sobie coś ładnego.
- Dobrze, za 20 minut bądź gotowa. - Powiedział i na tym zakończyła się nasza rozmowa.
Zakupy skończyły się szybko. Kupiłam czarną spódniczkę, elegancką koszule, a tata namówił mnie na kupienie granatowej sukienki mówiąc, że 'to na inną okazję' no dobra...
***
Była już 19:56, a Alex miał po mnie przyjechać kilka minut po ósmej.
Zrobiłam lekki, prawie nie widoczny make up, bo tak naprawdę to na codzień się nie malowałam, po prostu nie musiałam. Moja cera była w dobrym stanie więc nie potrzebny mi był korektor, podkład albo coś w tym stylu. Natomiast rzęsy miałam naturalnie bardzo czarne i długie więc tuszu również nie używam. No dobrze ubrana byłam w nowo zakupioną spódnicę, a także nową koszule, więc byłam gotowa do wyjścia. Przeczesałam moje bardzo krótkie włosy i wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Szybko zbiegłam na dół by uniknąć sytuacji spotkania Alexa i mojego taty, nacisnęłam na klamkę żeby pokazać, że stoję w przed pokoju. Zasunęłam zamek w moich butach na koturnie (typowe) i krzycząc, że wychodzę chwyciłam torebkę i wyszłam z domu.
***
Film był okropny, lecz w połowie stał się bardzo śmieszny, bo Alex postanowił dogadywać głupie komentarze, które były nawet zabawne. Po wyjściu z sali kinowej chłopak oznajmił, że jedziemy na kolacje do jego domu.
Czas na zjedzeniu romantycznej kolacji minął dość szybko, więc po skończonym posiłku dostałam małe pudełeczko, w którym znajdowały się srebrne kolczyki jeden z literą 'A' a drugi przedstawiał 'K' jak można się domyślić to miało oznaczać Alex i Karolina. W zestawie znajdowała się również srebrna bransoletka z małym serduszkiem, a podczas wręczania tej biżuterii odbył się dialog:
- Wiem, są małe, ale dla mnie znaczą bardzo dużo i myślę że tobie też się spodobają - rzekł chłopak z lekką nie pewnością w głosie
- Ah, są cudowne! Bardzo Ci dziękuję. Wiesz, że nie musiałeś, i tak już dużo przygotowałeś, no wiesz kino, kolacja. Jeszcze raz, wielkie dzięki! - oznajmiłam, gdy byłam wtulona w jego tors.
- A tak przy okazji chciałbym pogadać no, wiesz o nas...
- Um, tak racja czy my...?
- Jasne, myślę że tak, jesteś dla mnie kimś wyjątkowym. Kocham cię - Na te słowa poczułam coś, jakaś pustkę, co prawda chłopak właśnie wyznał mi miłość ale... NIE STOP!! TEŻ GO KOCHAM I KROPKA!
CZYTASZ
Serendipity
FanfictionZwykły przypadek sprawia, że stajemy się szczęśliwsi niż kiedykolwiek, a ta historia zaczęła się dzięki jednej małej pomyłce...