Zmieniłaś się || Yuri

Prolog

Byłyśmy małymi dziewczynkami, bawiłyśmy się na placu zabaw, a jej wyraz twarzy diametralnie się zmienił.

- Czy kiedy już będziemy w przedszkolu.. Będziemy się nadal przyjaźniły? - zapytała rudowłosa dziewczynka.

- Oczywiście, Edith! - odpowiedziałam radosna.

Nawet nie wiedziałam, że tak nie będzie.

     —Po wakacjach, w przedszkolu—

- JEEEJ! - krzyknęłam podekscytowana. Edith uroczo zachichotała..

Od zawsze bardzo zazdrościłam jej urody, była śliczna, a ja miałam bardzo przeciętną urodę.

- Chodźmy już, Dorothy. - odezwała się rudowłosa.

Te imię od zawsze mi się nie podobało.

Edith bardzo chciała iść do toalety, bała się ona sama do niej pójść, a więc postanowiłam iść razem z nią. Kierowałyśmy się w stronę drzwi od sali w której przebywaliśmy, aby wyjść z pomieszczenia.

Nagle zaczepiła nas jedna dziewczynka o ciemnych, czarnych włosach.

- EJ! PATRZCIE! ALE TA DZIEWCZYNA MA DZIWNE WŁOSY! - wykrzyczała roześmiana dziewczynka. Wskazała na Edith, a ja nie wiedziałam co mam zrobić.

- ALE JEST BRZYDKA! - dodała jakaś brunetka z uśmiechem na twarzy.

- Ty się z nią przyjaźnisz? - zapytała czarnowłosa.

- N..-ie.. - jąkałam się, ale w końcu nie wiedziałam co mam zrobić.

- C-co? - zapytała Edith z bardzo smutnym wyrazem twarzy. Oczy jej były szklane, a ja nie miałam wtedy poczucia winy.

- Jestem Rebecca. - przedstawiła się ciemnowłosa, a następnie podała mi rękę.

- Dorothy. - odpowiedziałam po czym uścisnęłam jej dłoń.

Z Edith się wyśmiewali, a ja nigdy nie miałam żadnego poczucia winy.

Lecz po latach..

Jestem już dziewiętnastolatką, a ona? Prawdopodobnie już o mnie nie pamięta.

——————————————————
Nie wiem czy można to nazwać Yuri, ale.. No chuj z tym.

Prolog oczywiście krótki, ale to PROLOG. To były czasy dzieciństwa tych dwóch dziewczynek - a teraz już kobiet. Proszę nie oceniać książki po okładce, bo to będzie totalne dno.

Wątpie, że ktokolwiek to przeczyta 😊

Do zobaczenia w PIERWSZEJ części, misioczki 😃