~69,5~

255 16 14
                                    

Omfg, ta piosenka "Fake Love" od BTS, to dzieło *O* A ten taniec, kto też ma fangirling?


~~~~~


Hoseok poszedł po Yoongiego, chociaż ten nie pisał się na to. Każdy myślał, że będzie płakać, mimo swojego charakteru. Jednak się mylili. Ufał swojemu chłopakowi aż nad wyraz, sądząc, że musiało coś się wydarzyć. Wiedział oczywiście, iż za niedługo mu wszystko wyśpiewa, dlaczegoż taki jest przygnębiony i zostawił Sugę w sklepie.

Nie pukał mu do drzwi, nie wchodził do pokoju, gdzie się znajdował starszy. Nie chciał być uznany za intruza, który wtrąca się w jego sprawy tak szybko. Powinien sobie najpierw wszystko spokojnie przemyśleć, a dopiero wtedy niższy z buta wjedzie do jego życia, zmieniając je jeszcze bardziej.

Siedział wraz z Jiminem, Jeonggukiem i Hoseokiem. Reszta wydawała swoją nową piosenkę. Tak, tylko V i Rap Monster.

Po jakimś czasie postanowił coś ugotować dla Jina. To znaczy kanapki, czegoś innego mu się nie chce, a zapewne skończyłoby się całą kuchnią w mące.

Tak jak teraz, kiedy wtrącił się do przyrządzania kanapek Hoseok i Jimin.

Teraz ser jest nawet na lampie.

- Macie to posprzątać, jak Jin zobaczy to was wykastruje, co do jednego. Nawet cię Jungkook! - Powiedział głośno. Nie krzyczał, zbędne to jest, i tak się go wystraszyli, że zaczęli sprzątać.

Kook tylko obserwował tyłek Jimina i śmiał się pod nosem z bałaganu. Mąka, ketchup na ścianach, listki bazylii i mięty walające się po ziemi, roztopiona czekolada w mikrofalówce i inne jedzenie po całym pomieszczeniu.

Yoongi był zażenowany tą całą sprawą i miał nadzieję, że będzie porządek, kiedy ponownie się tu zjawi wraz z Seokjinem.

BTS - Konwersacje na chacie ✔️ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz