Rozdział 4

7K 112 8
                                    

  Od kiedy jestem w piwnicy Nadola minęło już kilka dni. Dzięki temu, że byłem "grzeczny" założył mi obrożę przymocowaną łańcuchem do ściany. Sam łańcuch miał ok. 5.5 metra długości, więc jakąś swobodę posiadałem.


Akurat, kiedy Nadola nie było w domu, gdyż pojechał przesyłać filmy na youtube, bo w DTR-rze internet będzie za jakieś 50 lat, podszedłem do jego komputera i uruchomiłem go.
Jednak trzeba było wpisać hasło, którego nie znałem. "Myśl, Michał, myśl" powiedziałem do siebie na głos.
"To musi być coś, co lubi" pomyślałem.

"Chwila, jego tapeta, jego jedzenie, jego tatuaż" myślałem dalej.

"Wiem, KLUSKI!!" Wpisałem potencjalne hasło i tak jak się spodziewałem, zadziałało.
Spojrzałem na pulpit i zobaczyłem Windowsa 98 jak przystało na DTR. Na pulpicie było wiele folderów, Pasty, nagrania, zdjęcia, NUDES itp. Moją uwagę przyciągnął folder podpisany "Prey".
Kiedy zobaczyłem co, znajduje się w tym folderze, cały zbladłem, były tam moje zdjęcia robione z ukrycia oraz te z Facebooka, jednak najgorsze było to, że miał też zapisany mój adres, grupę krwi, szkołę, praktycznie wszystko.
"On jest naprawdę mocno popierdolony, trzeba stąd spierdalać" pomyślałem.
Zacząłem przeszukiwać wszystkie możliwe szafki, do których miałem dostęp. W szufladach biurka jedyne co znalazłem to cała zapisana kartka z napisem z tyłu "Mój stary to fanatyk wędkarstwa".

Podszedłem do meblościanki, tam szuflad i szafek od zajebania.

Pierwsza szafka, pusto.

Druga szafka, same paczki po chipsach i budyniu.

Trzecia szafka, jakieś świerszczyki i zdjęcia makaronu.

Za to w czwartej szafce była lista rzeczy do zrobienia nadola, było tak ok. 8 punktów.


1. ̶Po̶r̶w̶a̶ć̶ ̶Zi̶e̶m̶b̶e̶.

2.  ̶Z̶r̶o̶b̶i̶ć̶ ̶z̶a̶k̶u̶p̶y̶.

3 . ̶W̶y̶k̶o̶r̶z̶y̶s̶t̶a̶ć̶ ̶z̶i̶e̶m̶b̶e̶ ̶s̶e̶k̶s̶u̶a̶l̶n̶i̶e̶.

4. Pozbyć się zwłok ostatniej ofiary.

5. Oddać Kelmowi 4 złote (albo i nie).

6. Upewnić się, że "Antologia Polskiej Patoli" nie spadnie.

7. Kupić Ziembie strój pingwina.

8. Zrobić pranie.

Po przeczytaniu tej listy, a szczególnie czwartego punktu zrobiło mi się jeszcze gorzej niż wcześniej. Spojrzałem na turecki dywan i zauważyłem pod nim odstający kwadrat. Podgiąłem dywan i znalazłem klapkę. Otworzyłem ją i to, co zobaczyłem, przyprawiło mnie o potężny bełt.

W dziurze leżał martwy otyły chłopak, cały śmierdział moczem, ale nie zgnilizną, pewnie był balsamowany czy jakoś tak. Był cały nagi i pocięty nożem, między pośladkami miał szyszkę, a na brzuchu wyryta napis "Remik <3"

  Nagle usłyszałem trzask drzwi wejściowych, miały charakterystyczny dźwięk, bo były metalowe. Wrócił Nadol, nie wiedziałem co robić, więc szybko zamknąłem klapkę i nakryłem ją dywanem. Niestety nie zdążyłem zamknąć wszystkich szafek i wyłączyć komputera.

Drzwi do piwnicy się otworzyły w nich stał Nadol wryty we mnie wzrokiem "Co ty tu kurwa robisz!?" krzyknął.

"Nudziło mi się, chciałem pograć w jakieś mario, więc szukałem dyskietek" powiedziałem.

"Słaba wymówka, Michaś" powiedział coraz bardziej zdenerwowany Nadol.

Podszedł do mnie, chwycił za łańcuch, obwiązał go wokół mojej szyi i zaczął mnie dusić.

Straciłem przytomność...    

W piwnicy lektoraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz