Agencja XX/BTS/Jungkook/Jimin

4. Impreza u V. 1/2

Na dole ważne pytania. ZAPRASZAM DO CZYTANIA. ENJOY! 

°V pov°

Dzisiaj miałem robić imprezę. Tak o, bez okazji. Chcę spotkać się ze znajomymi. Jak to zawsze przed imprezą razem z chłopakami mieliśmy grę. Polegała ona na wylosowaniu imienia jednej dziewczyny ze szkoły i potem co do wylosowanego imienia była druga karteczka z misją.

V : No panowie, zapraszam do salonu. Mamy do rozegrania grę.

Jungkook : Może dzisiaj trafię jakąś fajną niunię.

V: hahaha Jungkook tylko o jednym. Halo, halo zapraszam!

Wszyscy chłopacy usiedli w salonie. Zaczęło się losowanie.

Oto jego wyniki.

V- Bo Na : sprawić aby wróciła z imprezy do domu pijana.

Suga - Lisa : zrobić zdięcia kiedy to dziewczyna ma zgon. Jeżeli się nie uda doprowadzić do zgonu( alkoholowego.)

J-Hope - Jisoo - zatańczyć dla dziewczyny baepsae ( silver spoon) tak aby ta się zaśmiała.

Jungkook - Y.N. - pożyczyć bluzę, pogadać sam na sam o jej życiu prywatnym.

Jin - Wendy - sprawić, aby zjadła jak najwięcej upieczonych przez Jina ciasteczek.

RM - Rachel - zaprosić na karaoke. Jeżeli się uda zaśpiewać przy niej "Baby -Justin Bieber".

Jimin - Y.N. - zaskoczyć ją czymś niespodziewanym.

Jeśli któremuś z nich się nie uda. Kara wygląda następująco : przegrany zaklada mini sukienkę i tak idzie na miasto bez maseczki i czapki.

°Jimin pov°

Że akurat ją musiałem wylosować. Też mi coś. Zrobie to raz dwa.

Jimin : Ok. Let's go! Zrobię to.

Tylko co to może być. Jungkook będzie miał o wiele łatwiejsze zadanie. Hmm coś się wymyśli. Mam na to całą noc.

°Y.N. pov°

Obudziłaś się rano i pierwsze co zrobiłaś to spojrzałaś na piękne akwarium. Pływały w nim dziesiątki ryb. Małych i dużych.
Kiedy tak patrzyłaś zdałaś sobię sprawę, z tego co stało się wczoraj. Momentalnie pochmurniałaś. Wyciagnęłaś rękę po telefon ale go tam nie było. Zostawiłaś go poprzedniego wieczoru w salonie.
Założyłaś kapcie , szlafroczek i poszłaś po telefon.

Weszłaś do kuchni i odrazu uslyszałaś Jaemina.

Jaemin: Dzień dobry słoneczko. Jak się spało? Przygotowana na dzisiejszy shopping?

Y.N. : A która godzina?

Jaemin : Twoja ostatnia. Haha, żartowałem.

Dałaś mu kuksańca w rękę i spojrzałaś na zegarek °10:21°.

Y.N : Długo spałam?

Jaemin : Tak długo abym zdąrzył zrobić śniadanie.

Chłopak zasmiał się i położył na stół zrobione naleśniki.

Y.N. : Z czym są?

Jaemin : Niespodzianka.

Nie wiedzialaś czego się spodziewać. Ugryzłaś kęs i poczułaś.

Y.N. : Nutella? Mmm pycha.

Jaemin : Nie ma za co.

Chłopak zjadł, wstał od stołu i poszedł wziąść prysznic.
Kiedy zjadłaś zrobilaś to samo.
W łazience była przygotowana kompiel dla Ciebie.
Y.N. : Dziękuję. - krzyknęłaś do Jaemina.
Jaemin : Nie ma za co.
Jako, że nie miałaś ręcznika a nie wiedziałaś gdzie leżą krzyknełaś.