RM-Hosek i MiKo to może być szok, ale to jest jeden z powodów dla których Minko jest z nami, a nie w Polsce z rodziną.-Jaz już zamarła,jestem u nich jakieś pięć dni a już ma się coś wydarzyć- Od jednego z moich informatorów dowiedziałem się że MinKo i Hosek to......
To rodzeństwo (na pewno nikt się tego nie spodziewał)- Zamarłam, nie potrafiłam nic z siebie wydusić siedziałam na kolanach Kookiego i nic,nawet ruszyć się nie mogłam. Kątem oka widziałam że J-Hope miał podobnie.
RM-Wiem że to dla was duży szok, z tego co wiem macie jedną matkę. Jeśli chcecie to możemy zrobić jakieś badania to potwierdzające? -Ja oraz Hobi nic nie odpowiedzieliśmy,nadal jesteśmy w szoku. Znaczy ja bo nie wiem jak Hosek. Szczerze to zawsze J-Hope wydawał mi się bardziej że tak powiem bliski, nawet przed tym jak zostałam porwana zawsze czułam coś innego gdy na niego choćby spojrzałam, lecz nawet do głowy by mi nie wpadło że jest moim bratem.
Po chwili postanowiłam że idę na salę potańczyć, wstałam bez słowa widziałam tylko że J-Hope i pozostała szóstka jest również w szoku, ale najmniej był Namjoon, pewnie dlatego że wiedział o tym wcześniej. Właśnie, nie mówiłam o tym ale chłopcy mają w domu sale do tańczenia,siłownie, bibliotekę, małą sale kinową oraz pokój gier elektrycznych, o dziwo są tam nawet maszyny do grania. A i jeszcze studio nagrań.
Gdy znalazłam się już na salce,to rozciągnęłam się trochę i postanowiłam że zatańczę mój ulubiony układ, niestety albo stety ten układ został w oryginale wykonany przez Hosek'a
/Chodzi o ten układ, a i wiem że tam jest też Jimin. Po prostu w tym wypadku nie zwracajcie na niego uwagi. Dzięki/
Wybrałam muzykę i zaczęłam tańczyć jeden układ i ten sam paręnaście razy, nie było łatwo ponieważ wszytko mnie bardzo bolało i nie mogłam zatańczyć tego tak jak chciałam, po około dwudziestym usłyszałam brawa, gdy odwróciłam się zobaczyłam Hobiego i od razu spaliłam buraka,naprawdę nie wiem po co on tu przyszedł ugh.
JH-MinKo wiesz że musimy pogadać?- ja tylko pokiwałam głową i spuściłam mój wzrok na ziemie-Wiesz dla mnie to też szok i jeśli tylko chcesz to możemy zrobić jakieś testy o których mówił Nam,a i jeszcze jeśli jesteś z tego powodu nie zadowolona to możemy udawać że nic nie było.- Ja nic nie odpowiedziałam tylko mocno przytuliłam go,znowu kosztowało mnie to dużo bólu, ale było warto.
MK-Ale ja się cieszę że prawdo podobnie jesteśmy rodzeństwem, zresztą od zawszę inaczej patrzyłam na ciebie w porównaniu do reszty zespołu zawsze wydawałeś mi się bardzo miły i taki mega opiekuńczy i w ogóle. Myślę że się do gadamy, a teraz możesz ze mną potańczyć?-Hobi się tylko uśmiechną.
JH-Też tak myślę ,ale Min ty nie powinnaś tańczyć, po tym co się wydarzyło.
MK-Nic mi nie będzie.- Chwyciłam go za rękę i zaczęliśmy tańczyć,cały czas to samo. Gdy układ się skończył znowu usłyszałam brawa tylko tym razem głośniejsze, gdy się obróciłam zobaczyłam całe BTS i którzy bili nam brawa, nagle podszedł do mnie Jungkook i mocno przytulił. Nie wiem co to miało znaczyć,ale zrobiło mi się miło i oczywiście też mocno przytuliłam chłopaka.
Ogólnie od tego całego tańczenia zrobiło mi się mega gorąco, co się dziwić jak miałam na sie grubą bluzę, pod nią jeszcze bluzkę z krótkim rękawkiem i leginsy. Postanowiłam że zdejmę blue, jak to zrobiłam podszedł do mnie V chwycił moją lewą rękę i zapytał co to jest, zapomniałam o ranach na moim przedramieniu,tak te razy były spowodowane cięciem się.. niestety mam depresję. Ja nie dopowiedziałam tylko wyrwałam rękę i poszłam do swojego pokoju, raczej nie poszłam tylko pobiegłam jak najszybciej. Słyszałam jak Hobi, a raczej mój brat krzyczy coś do mnie, tak samo jak Kookie. Jednak wolałam nie mieć przesłuchania i miliarda pytań typu co? jak ? dlaczego? i po co? Jak znalazłam się w pomieszczeniu, zamknęłam drzwi na klucz i zjechałam oparta o nie na ziemie. Kola przyciągałam do klatki piersiowej i zaczęłam płakać.
/ w tym samym czasie J-Hope pov./
Gdy Min wyszła z pokoju chciałem do niej pójść do niej ale nadal byłem mega w szoku i nie mogłem się ruszyć. Gdy zebrałem się w sobie i poszedłem do Pokoju Min, lecz tam jej nie było, za to usłyszałem muzykę dobiegającą z sali treningowej. Gdy poszedłem tam zobaczyłem dziewczynę która tańczyła jeden z moich ulubionych układów, na jej twarzy można wyczytać smutek,ból oraz zakłopotanie.Jak skończyła tańczyć to kolejny raz,zacząłem klaskać by mnie zauważyła. Gdy mnie zobaczyła mnie podszedłem do niej.
JH-MinKo wiesz że musimy pogadać?- musiałem jakoś zacząć rozmowę, lepszego pomysłu nie miałem, dziewczyna tylko pokiwała głową i skierowała swój wzrok na ziemie.-Wiesz dla mnie to też szok i jeśli tylko chcesz to możemy zrobić jakieś testy o których mówił Nam,a i jeszcze jeśli jesteś z tego powodu nie zadowolona to możemy udawać że nic nie było.- Ostatnie słowa wypowiedziałem załamującym się głosem ponieważ nie chciałem by tak się stało.
MK- Ale ja się cieszę że prawdo podobnie jesteśmy rodzeństwem, zresztą od zawszę inaczej patrzyłam na ciebie w porównaniu do reszty zespołu zawsze wydawałeś mi się bardzo miły i taki mega opiekuńczy i w ogóle. Myślę że się do gadamy, a teraz możesz ze mną potańczyć?- Na jej słowa od razu uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
JH-Też tak myślę ,ale Min ty nie powinnaś tańczyć, po tym co się wydarzyło.-Moim zdaniem nie powinna jeszcze tańczyć, ale nic z tym nie zrobię jak się uprze.
MK-Nic mi nie będzie-Odpowiedziała krótko i na temat. Wzięła mnie za rękę i zaciągnęła na środek sali. Tym sposobem zaczęliśmy tańczyć, przyznam że nieźle tańczy. Dziwiła mnie jedna rzecz. Jak do cholery nie jest jej gorąco w tej grubej bluzie?!
Gdy skończyliśmy tańczyć usłyszeliśmy głośne klaskanie, gdy się obróciliśmy zobaczyłem cały zespół. Po chwili Jungkook podszedł do MinKo i mocno ją przytulił, zdziwiło mnie to nie powiem. Gdy młody się od niej odkleił ona zdjęła bluzę, naglę na jej lewym przedramieniu zobaczyłem ślady po cięciu się, detektywem i znawcą nie jestem ale wyglądały na świeże. Miałem już do niej iść, ale Tae był szybszy, spytał się jej co to jest, ona wzięła swoje rzeczy i pobiegła gdzieś pewnie do swojego pokoju, krzyczałem do niej by się zatrzymała i Jeon też ale ona nie posłuchał tylko zniknęła za drzwiami. Chciałem do niej iść ale Suga mnie zatrzymał....
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bądźcie dumni 1032 słowa bicz!!! Ale nom starałam się i mam nadziej że się spodoba. ogólnie chyba zmienię tytuł i zrobię lepszą okładkę. A i jeszcze jedno zaczynam drugą książkę pt.: życie kpopera i to będzie oparte na moim przykładzie , no to do następnego papap <3
YOU ARE READING
Pozory
FanfictionMK-Dlaczego ludzie się tak, różnią pozory mylą....Dlaczego ja go nadal kocham?! . . . . . . . . . . . . . Paringi poboczne: Namjin Sope Miłego czytania ❤