2. Johnlock Reversed

685 42 11
                                    

18 marca

Po upojnej nocy Sherlock wydawał się nieobecny. Od rana nie odzywał się patrząc jedynie w okno i unikając mojego wzroku. Bałem się jego reakcji, jeżeli przypomni sobie co między nami zaszło. Wypił zdecydowanie więcej ode mnie .
-Sherl.. Co się dzieje? - zapytałem zmartwionym głosem.
-Nic. - odparł beznamiętnie. Westchnąłem..

Mężczyzna przestał czytać. Pamiętał. Pamiętał  to wszystko. Miał lekkie poczucie winy.
-Boże, zachowałem się jak dureń. - pomyślał . Ranił go. Sherlock ranił Watsona , nawet o tym nie wiedząc. W napływie emocji zaczął wertować kartki. Nie było  ich zbyt wiele, jak się spodziewał.
Kolejna data.

15 lipca

Obudziłem się w szpitalu. Mycroft (chyba tak miał na imię)  przypomniał mi o pamiętniku. Przeczytałem kartki, ale mało wywnioskowałem. Chłopak wytłumaczył mi, że prowadziłem pamiętnik miłosny, co i tak wydało mi się dziwne. Nie wiedziałem jeszcze kim był Sherlock, ale z tekstu wynikało, że darzyłem go wielkim uczuciem. Nie pamiętałem kompletnie nic po wypadku. Nie mam nawet pojęcia jak do niego  doszło, gdyż mężczyzna stojący przy moim łóżku, gdy się wybudziłem nic mi nie wytłumaczył. Cała ta sytuacja była rodem wyciągnięta ze słabej książki. Nie wiedziałem co o tym wszystkim myśleć.
Koło godziny, jak sprawdziłem, osiemnastej do sali wszedł, a raczej wbiegł mężczyzna w czarnych włosach  i płaszczu.
-John.. Święty Jezu,  ty żyjesz. - szepnął.
Miałem na imię John -  to jakaś informacja.
-Przepraszam, znamy się? - zapytałem niepewnie.
Chłopak stanął w miejscu. Widziałem zaskoczenie i ból w jego oczach. Poczułem ukłucie w sercu, ale nic nie mogłem poradzić na moją pamięć. Próbowałem przypomnieć sobie jego twarz, ale na nic.
-Watson.. Nie pamiętasz mnie? - spytał powoli, wypowiadając każde słowo z naciskiem.
- Powiedziano mi, że straciłem pamięć, przykro mi.
-Holmes.. Sherlock Holmes.. - widziałem zmieszanie na twarzy czarnowłosego.  Więc tak wyglądał.

Sherlock ponownie przestał czytać. Nie miał siły. Powoli przesunął wzrok parę kartek dalej.

18 sierpnia

Holmes przypomniał sobie, że był to okres zmian w zachowaniu Watsona. Powoli sunął wzrokiem po fragmentach tekstu.

O 6 rano wyszedłem na dworzec. Umówiłem się na odebranie paczki od Mycrofta. Nawet nie wiem na cholere pisze ten pamiętnik, ale on uważa, że to ważne. Robię to dla Sherlocka. Następnie,  więc pozałatwiałem sprawy z Mary i o  15:30 wróciłem  do domu.  Byłem głodny jak byk, więc pierwsze kroki skierowałem do kuchni, gdzie zastałem palącego Holmesa.
-Miałeś nie palić. - stwierdziłem.
-A ty miałeś mi mówić jak wychodzisz z domu. Martwię się. - szepnął z troską.  Był lekko pijany, czułem to.
-Sherl,  nie jesteś moją niańką, rozmawialiśmy już  o tym.
Chłopak popatrzył  na mnie smutno, ale nic już nie odpowiedział.
Musiałem załatwić wszystko dla jego dobra. Nie mogłem opowiedzieć mu wszystkiego, choć wiem, że prawda jest czasem łatwiejsza. Przepraszam Cię Holmes. Kiedyś zrozumiesz.

Sherlock poczuł się wybity z tropu.
Kiedyś zrozumie? Minęły cholerne 2 lata i jakoś dalej nie rozumiał. Co za nonsens. Skoro już zaczął postanowił przeczytać ostatnią kartkę datowaną na 13 września. Tą pechową datę, która zmieniła jego życie.

13 września

Sherlock westchnął  i zaczął czytać.

Piszę dziś wyjątkowo z rana. Nie wiem co dalej się wydarzy, więc spisze to krotko. Dzisiejsza misja, będzie wymagała od nas poświęceń. Kocham Holmesa, jakkolwiek próbowałbym się tego wyprzeć, kocham go.

I koniec. Koniec notatki. Koniec dziennika. Koniec wszystkiego.
Poświęceń? Ten dureń umarł.  Przed śmiercią wmawiał mu, że już go nie kocha, że odchodzi, ale łżył jak pies,on to wiedział.
Z tekstu tak naprawdę nic nie wynikło, ale Sherl miał nadzieję.

John Watson zamknął zeszyt i włożył pod poduszkę, a następnie pocałował śpiącego juz wyjątkowo Holmesa w czoło, na co ten tylko mruknął niezrozumiale.
Nie wiedział po co, ale taki zarys opowiadania mu się podobał, miał co do niego plan,  a urodziny ukochanego zbliżały się wielkimi krokami.
-Kocham Cię, Sherl. - szepnął.
Nastała  cisza.

You're My Only ~Johnlock AU Oneshoty ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz