Rozdział IV

125 9 3
                                    

Obudziłam sie o 13:50 w domu swojej przyjaciółki. Pacze obok mnie jakis randomowy koles. Wstałam i poszłam do łazienki. Napiłam sie wody i wyjełam jakies tabletki na ból głowy.
I przypomniałam sobie wszystko co się wczoraj działo. Poszłam poszukać przyjaciółek. Znalazłam Klaudie.
-WSTAWAJ CZŁOWIEKU!
-Co jest kurww...
-No Elo
-jprld co ci się dzieje ze tak wydzierasz mordę jak mam kaca?
-No sorry ale przy przypomniałam sobie co się działo wczoraj z Michałem!
-No okej zaraz mi opowiesz wszystko tylko pomóż mi ogarnąć dom i wyłonić ludzi.
-Okej..
Prv. Michała
Gdzie ja jestem?
A kufa u Kuby.
Schodzę na dół do kuchni A tam Kuba robi śniadanie.
-No wstał wrescie książę!
-Yhy..
-Co ty taki nie w humorze?
-Kac kur...
-No napewno. Masz śniadanie.
-Dzieki.
Siadlismy oboje przy stole i jedliśmy jajecznicę.
-No i co się działo ? Przecież było cis wczoraj z jakąs laską.
-NO CHOLERA! Przomniałes mi o niej!
Dałem jej wczoraj mòj Nummer!
Michał pobiegł po swój telefon. I wrócił z nim.
-No i co?
-Jajco nie napisała...- odpowiedział zasmucony Michał.
-a naprawdę mi sie spodobała.
-uuu ktos sie tu zakochał...
-nawet i tak to co? Co jak nie widziała mojej karteczki z numerem?!
-to spróbuje jakoś znalesc ci jakoś kontakt do niej ale poczekaj może ci odpowie.

LUDZIE Z GÓRY PRZEPRASZAM!
Ostatnio zapominam o tym wattpad i nie pisze nic. Będę próbowała pisać więcej. <3

()-()Beast Mode()-()Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz