Patrz jak skaczą,
Jak dygoczą na wietrze!
A nie...
rozpłynęły się jak powietrze...
Ale spójrz ino jakie kształty bogate tworzą!
Zagapiłem się, one już rozchodzą...
A teraz?
Padają swoimi barwami!
Choć zczekaj minutkę,
Bo to mżawka przelotna...
Kapie dosadnie,
Czy zdziałać coś można?
---
Zakryj okna,
Już tu szyby zaślep.
Odgoń pogodę,
Niech zapanuje ciemnota.
A teraz chwyć mą dłoń,
sprowadź barwę jedyną - światło twoje...
![](https://img.wattpad.com/cover/96094215-288-k919673.jpg)
CZYTASZ
Poezje z dni ulotnych
PoetryKrótkie poezje z mojego głęboko ukrytego poety, o ile można to tak nazwać. Inspirowane przypływami emocji, problemami życia codziennego, debatami wartości, czy po prostu życiem.