×××
[beteenagain]: Boże! Przepraszam!
[sexyboybitch19]: Żyjesz! Jak dobrze
[beteenagain]: Przepraszam za Wczoraj.. nigdy więcej się tak nie napierdole
[sexyboybitch19]: No ja myślę! Już się bałem, że umrzesz w nocy. A jeśli można wiedzieć z jakiej to było okazji?
[beteenagain]: Wczoraj znalazłem album ze zdjęciami....
[sexyboybitch19]: Twojego byłego?
[beteenagain]: Moje i jego...
[sexyboybitch19]: Kochasz go. I to bardzo
[beteenagain]: 😣😣😣😣😒
[sexyboybitch19]: Teraz to ja mam ochotę cię przytulić😘
[beteenagain]: Nie jestem silny.. już nie
[sexyboybitch19]: Tylko nie zrób niczego głupiego! 😒
[beteenagain]: prawdopodobnie Spale nasz dawny dom. I będę na to patrzył. Obrączkę zostawiłem na łóżku... Teraz zostało mi tylko podpalić zapalniczką 😌
[sexyboybitch19]: Lepiej nie. Jeszcze będę musiał odwiedzać cię w więzieniu😜a tak serio wczoraj chciałeś go odzyskać
[beteenagain]: Odzyskać? Po co? Ma dziecko, narzeczoną. Nowe życie 😉 a Spale ten dom bo tak. W końcu należy on do mnie. Mimo że to tu duzo czasu spędzaliśmy uciekając od wszystkich. Myślę że poczuje się Lepiej. I pokaże mu że mam go w dupie... Choć tak nie jest. Ale chcę by cierpiał jak ja
[sexyboybitch19]: Chujowo... Ale Harold to nie ma sensu. Może znajdź kogoś? Wtedy więcej zdziałasz
[beteenagain]: Za późno 😜
[sexyboybitch19]: Głupi jesteś!
[beteenagain]: ulżyło mi 😪
[sexyboybitch19]: Nie licz, że będę cię odwiedzać w pierdlu dzieciaku
[beteenagain]: Cóż... 😝😝😝😝 Nie pójdę spokojnie 🙂❤️ Ale miło że się martwisz
[sexyboybitch19]: To było chore wiesz? Naprawdę chory z ciebie dzieciak😂
[beteenagain]: Oops 😂😂😂😂 coz teraz... Czuję że żyję 😜
[sexyboybitch19]: Jestem ciekawy co na to twój były😏
*
Louis siedział na swoim łóżku, czekając na odpowiedź jego znajomego. Śmiał się, jak głupi odkładając telefon i schodząc na dół, gdzie była Eleanor. Westchnął cicho, wchodząc do kuchni i biorąc szklankę wody. Kiedy miał zamiar wyjść z niej, usłyszał, że brunetka ogląda wiadomości.
– Przed chwilą dostaliśmy informację, że wybuchł pożar w Hollywood. Dokładnie na ulicy... – powiedziała kobieta trzymając słuchawkę w uchu.
Obrócił się gwałtownie i spojrzał na telewizor.
Co kurwa? Czy to nie był jego dom? A raczej wspólny jego i Harry'ego. Nie. To musiała być jakaś pomyłka. Przecież ich dom nie mógł się palić. Nawet nie zauważył, że upuścił szklankę, która już dawno leżała roztrzaskana na podłodze.
– Mamy tutaj właściciela tego, o to domu. Panie Styles, co się wydarzyło? – spytała niepewnie blondynka.
– Cóż.. Robiłem sobie jedzenie... Kuchenka zaczęła się palić. Zanim zdążyłem się zorientować zapaliła się kuchnia. Więc wziąłem najważniejsze rzeczy, dzwoniąc na straż pożarną i wybiegłem z domu. Cóż dom jak dom. Jednego mniej - zaśmiał się cicho loczek, a jego oczy były czerwone jakby od płaczu.
Louis kompletnie w to nie wierzył. To był żart, prawda? Przecież przed chwilą pisał z Haroldem o spaleniu domu. Pewnie zasną i to głupi sen.
– Kurwa! – zaklął, bo właśnie wszystko ułożyło się w logiczną całość.
Harold. Pożar.
Harry! To był on. Ten dzieciak z którym pisał, to Harry!
×××
XD FF pisane z nudów są najciekawsze 😹

CZYTASZ
ʜᴀʟғ ᴀ ʜᴇᴀʀᴛ ᴡɪᴛʜᴏᴜᴛ ʏᴏᴜ ✓
ФанфикJest rok 2018, każdy ma swoje życie. jednak co się stanie, gdy Harry napisze do pewnej osoby na czacie? Współpraca z mia_just_mia Okładka zrobiona przez Darrrow ©marixprincess