#Dziewczyny to jest Zack i Tim.#

47 4 14
                                    

Poszłam jak zawsze na dodatkowy angielski i na karate. Tak dzisiaj czwartek. Jupi (wyczucie ten sarkazm). To był chyba najgorszy czwartek w moim życiu. Po karate szybko się przebrałam i pojechałam do domu.
Trochę poszukałam w necie o naszym Henrym. Znalazłam tylko mało ciekawe informacje. To takie smutne.

****************************************************

Hej

Jutro piątek!!! Niedługo pierwszy tydzień nowego roku szkolnego będzie już za nami!!! A pani od geografii zdążyła już zrobić sprawdziany. Jak?! Pytam się jak?! Niby z czego?!

Za tydzień 8 klasy są do kina!!! Jeszcze nie wiem na jaki film, ale na pewno idą do kina. Już myślałam, że pani Wisońska nas nie puści!!!

A jeśli chodzi o tą pogłoskę o nowym uczniu klasy 8b TO PRAWDA!!! Dziś przyszedł do klasy 8b Henry Le - Tyle. Niezłe nazwisko co nie? Pochodzi z francuskiego. Jeżeli tłumacz Google jest dobrym tłumaczem to nazwisko to znaczy : ideał, mężczyzna, symbol i takie tam podobne. No a czy to nazwisko do niego pasuje? Podobno tak. Ma blond włosy i podobno piękne szare oczy. No, ale to nie wszystko. Jutro mają dojść do nich do klasy jeszcze 4 osoby. Wszystkie osoby mają być rodzaju męskiego. Dziewczyny szykujcie się!!! Nikodema odprowadzała przewodnicząca z tamtego roku, ale dyrektor powiedział, że tym razem będzie to ktoś inny. Dziewczyny piszcie kto chce!

Czy coś wydarzy się jeszcze w tym tygodniu? Zobaczymy !

Buziaki,

Dead Girl

****************************************************

MadDIE napisał/a

Ja!!!!

Lucy(fer) napisał/a

Nie bo JA!!!

Nicol napisał/a

Nie kłóćcie się!! Nie ma o co bo to ja będę ich oprowadzać!!!

MadDIE napisał/a

Ej!! Niby czemu?!

Nicol napisał/a

Nie wiem, ale mam nadzieje, że mnie wybierze pan dyrektor!!! :)

Alice in Deadland napisał/a

Dobrze, że ja oprowadzanie nowego mam już za sobą!

Lucy(fer) napisał/a

Nie marudź Alka!!!

Alice in Deadland napisał/a

Dobra spoko!

Dead Girl napisał/a

Spokój!!!

(i wiele innych)

*************************************************

Taa. Ten moment kiedy musisz sama siebie uciszyć.

Jak zawsze odrobiłam trochę lekcji i poszłam spać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Obudziłam się nagle. Co to było?! To nie mogła być prawda! Nie wierze! Chciałabym wierzyć, ale... Czy sen w którym są dwa klony Shawna Mendesa tylko w moim wieku może być snem proroczym? I to jeszcze na korytarzu u nas w szkole? Nie! A jednak! To jeszcze nie wszystko. Obok nich szła Maddie i Lucy! Mimo wszystkich sprzeczności wiem, że to jeden z "tych snów". Skąd? Nie mam pojęcia.

Widziałam to z perspektywy kogoś, kto szedł obok. Oni jakby mnie nie widzieli. Mogłam tylko kręcić głową w lewo i prawo.

W czasie snu nie byłam świadoma, że śnie. Zaczęłam jak zawsze robią normalni ludzie oglądać ściany, podłogę i wszystko dookoła. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie... turkusowe drzwi między drzwiami lekcyjnymi , które tu nie pasowały. W naszej szkole nie ma żadnych turkusowych drzwi. Wtedy właśnie zrozumiałam, że to nie może dziać się naprawdę! Czyli musi to być... SEN!!! i w tym momencie odzyskałam panowanie nad ciałem! Zaczęłam iść w stronę drzwi zastanawiając się co jest po drugiej stronie.

Gdy byłam już bliżej zauważyłam, że jest na nich dużo detali. Wyglądało to, jakby ktoś próbował coś na nich wyryć. Była tam nazwa "Dead Girl" wyryta dużymi ozdobnymi literami, na bokach widać było mój wzrost, jakby był zaznaczany w każdym moim wieku, przez co wyglądało to trochę jak linijka? Mój kolor włosów, oczu, moja data urodzenia i data... uff nie ma daty śmierci. Już się bałam. Na samym środku widać było nasze imiona. W sensie moje i dziewczyn: Ady, Nicol, Maddie, Lucy i moje. Ułożone były jakby w gwiazdę?! Aha. To zaczyna się robić dziwne. Ok. Przejdę tylko przez te drzwi i wracam do mojego snu z klonami Shawna.

Gdy tylko przekroczyłam próg, zdążyłam tylko zobaczyć ogromny korytarz i się obudziłam. To... nie było normalne. W oczy rzucił mi się również napis po drugiej stronie na moich drzwiach. Jeżeli dobrze pamiętam, tam napisy nie były wyryte tylko napisane. Na samym środku był ogromny napis "Umysł"? "Myśli"? Nie wiem. To chyba czas żeby dowiedział się o tym ktoś więcej. Hmmm. Kto by to mógł być? (kiedy zastanawiasz się, choć dobrze znasz odpowiedź) Tak. Dziewczyny muszą się o tym dowiedzieć Sama sobie nie poradzę. Nicol uwielbia rozwiązywać zagadki więc..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wszystkie lekcje minęły szybko. Nooo oprócz Matmy. Tak na matematyce mieliśmy poznać nowych chłopaków z naszej klasy.

-Dzień dobry. - przywitał się dyrektor wchodząc do klasy - Jak wiecie dzisiaj poznacie nowych uczniów. Yyyy tylko dwóch.

-Co? - wymsknęło się Maddie - Ups przepraszam.

-Podobno mieli problem z samolotem. Znaczy, spóźnił im się samolot czy coś w tym stylu.
Taa napewno.
-Dobra to kto ich oprowadza. Dziś poznacie bliźniaków. Nazywają się Tim i Zack Mendes.
-Co?! - krzyknęły naraz Maddie i Lucy.
-Nic. -odpowiedział dyrektor- no to kto chce oprowadzi?
- Ja - krzyknęły chórem.
-Ok. Możecie razem.
-Jes!
Wyszły z sali i tyle je widziałam.

★Maddie★
Wyszłyśmy z sali za dyrektorem.
-To nie może być prawda! - wykrzyknęła śmieszne i zaczęłyśmy się śmiać.
Kiedy doszłyśmy do pokoju pana dyrektora zauważyłyśmy, że ktoś stoi przed drzwiami.
-Chłopcy podejdźcie. To jest Maddie i Lucy. Dziewczyny to jest Zack i Tim. - przedstawił nas.
Oni wyglądali identycznie jak Shawn!! Jeśli nie wiecie to ja i Lucy jesteśmy największymi fankami Shawna.
-Nic idźcie już. -poganiał nas dyrektor.
No to poszliśmy. Szłyśmy przed nimi i gadałyśmy tam trochę o salach. Nie wiem czy nas słuchali. I tak więcej było kłutni niż opowiadania. Pomyślałam sobie, że fajnie by było gdyby nagle zgasło światło bo mogłabym wtedy stąd uciec, czy coś w tym stylu. Albo nie. Mogłabym nagle zapalić światło i zrobić im szybko zdjęcie. Tak to jest dobry pomysł. No i spełniło się. Nagle zgasło światło.
-Co wy robicie co? - wydarła się na nich Lucy.
-Ale to nie my.
I nagle światło znowu się zapaliło.
Nie wiem ale mam przeczucie, że to przezemnie. Jak? A bo ja wiem!
Lucy poszła dalej. Nie miałyśmy już o czym opowiadać, więc Lucy podeszła do naszych pięknych szkolnych paprotek i zaczęła o nich opowiadać.
-Tu są nasze piękne paproteczki.
Gdy tylko dotknęła listków one od razu obumarły.
Zaraz podbiegł tam Tim i dotknął ich. One znów ożyły.
CO SIĘ TU DZIEJE?!!!!!

Little-TattleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz