-A i dlaczego dzisiaj w naszym pokoju nagle zaczął padać deszcz? - spytała Ada - No dobra kropiło.
-A u nas strasznie wiało. Niby nie dziwne, ale okna i drzwi były zamknięte. -odezwała się Nicol.
Chłopaki wymienili porozumiewawcze spojrzenia. Henry wstał powoli z krzesła... I nagle stał w końcu pokoju kończąc rozmowę z chłopakami, którzy jakimś cudem znaleźli się nagle obok niego.
-A to co to było niby? - spytała z wyrzutami Maddie.
Chłopcy usiedli na swoich miejscach.
-Pewnie zauważyłyście, że od pewnego momentu coś jest nie tak. Ala zaczęła czytać w myślach, Maddie zaczęła panować nad mrokiem, Lucy nad śmiercią, Nicol zaczęła władać żywiołem powietrza, a Ada żywiołem wody. Spokojnie to nic złego. Ja władam czasem, Tim panuje nad życiem, Zack światłością, Jamie włada żywiołem ziemi, a Tyler żywiołem ognia. - mówił bardzo powoli Henry. Chyba zobaczył nasze miny. Wszystkie dziewczyny patrzyły na siebie jakby były kosmitami.
-Niektórzy ludzie są obdarzeni takimi mocami. Jedni mają nadludzką siłę, drudzy umieją normalnie oddychać pod wodą i takie tam. Mają je wszyscy z miejsca skąd pochodzę, ale otrzymują je również zwykli ludzie, którzy z jakieś powodu zostali wybrani przez daną moc. Dzieje się to najczęściej z mocami o dość małej sile. W waszym przypadku są to potężne moce. Nie wiem czemu zostaliście wybrani, ale chciałbym się przekonać. Mam nadzieję, że was nie wystraszyłem? - spojrzał na nas z nadzieją w oczach.
-Raczej zanudziłeś. - powiedział jakiś głos dochodzący z rogu pomieszczenia.
-Nie przesadzaj Natalie... Nie było chyba tak źle. - stwierdził Henry.
Nagle w miejscu skąd pochodził dźwięk pojawiła się dość wysoka dziewczyna. Miała chytry uśmieszek, jakby próbowała dokuczyć młodszemu rodzeństwu zabierając mu jego ulubioną zabawkę.
-Było i to bardzo. Opowiadałeś jak wujek Rajmond. Naprawdę.
-Nie. Nikt nie opowiada tak źle jak wujek. Nawet ja.
Widziałam, że dziewczyny patrzą na tą sytuację tak samo zdziwione jak ja.
-No może byś mnie w końcu przedstawił. - spytała chyba Natalie. Podeszła powoli do Henrego.
-No to tak... To jest moja starsza siostra, Natalie. - pokazał na dziewczynę stojącą za nim.
-Czyli ona też ma jakieś moce tak? - spytała Maddie.
-Tak. W naszej rodzinie każdy ma wrodzoną moc niewidzialności, tak jak przed chwilą widzieliście, znaczy nie widzieliście. Nie ważne. Ale ja mam jeszcze moc widzenia wszystkiego wszędzie z każdego punktu widzenia.
-Ale jak? Widzisz wszystko wszędzie? Tak na raz? - spytała ciekawa Lucy.
-Tak.
-A nie jest to męczące?
-Na początku było, ale nauczyłam się nad tym panować i myślę, że wy też powinnyście zacząć ćwiczyć swoje umiejętności. Kto wie kiedy mogą się przydać. - odpowiedziała.
-Miejmy nadzieje, że się nie przydadzą. - powiedziałam cicho.
-Stwierdziłem, że najlepszym nauczycielem i trenerem będzie dowódca straży królewskiej. - stwierdził Henry.
-To wy macie tam rodzinę królewską? - spytała Ada.
-Tak.
-Ale żeby tak od razu dowódca? Chyba nie będziesz go tu ściągać tylko po to żeby nauczył nas posługiwać się mocami? - spytała Maddie.
-Ale ja już tu jestem. - powiedziała Natalie.
Popatrzyłyśmy na nią.
-Ty jesteś dowódcą straży królewskiej? - zapytała Lucy.
-Tak. Przyjechałam tu po to żeby was wyszkolić, no i poznać.
-Super. -krzyknęła Ada.
Popatrzyłyśmy na nią. Szczerze nie spodziewałam się po niej takiego optymizmu na wieść o szkoleniu.
-To kiedy zaczynamy? - spytałam.
-Jutro rano.
Wszyscy przytaknęli. Potem zaczęliśmy nareszcie jeść śniadanie, które było już chłodne. Brakuje mi trochę kuchni mojej mamy...
-Ala? Wszystko dobrze? - spytała Nicol
-Tak. - odpowiedziałam szybko.
-Patrzysz w ta ścianę od jakiś 10 minut i w ogóle nie mrugasz.
-Nie ważne.
Wszyscy zjedli szybko śniadanie i poszli nawet nie wiem gdzie, bo ja zostałam sama w kuchni.
********************************************
CZEŚĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆ... WIEM ... WIEM.. WIEM.. NIE BYŁO MNIE BARDZOOOOO DŁUGOOOOOO I JESZCE NA DODATEK KRÓTKI ROZDZIAŁ... ALE ROZPOCZECIE ROKU ITP
A Z RESZTĄ... NIE WIEM CZY W OGÓLE BĘDĘ KONTYNUOWAŁA PISANIE TEJ KSIĄŻKI... POŻYJEMY ZOBACZYMY... TO CHYBA NA TYLE
CZYTASZ
Little-Tattle
FantasyProwadzę blog na Little-Tattle, na którym nazywam się Dead Girl. Opowiadam tam o moim codziennym życiu. Robię to w taki sposób, aby nikt nie dowiedział się, kim naprawdę jestem. Pisze na blogu różne plotki i newsy z życia szkoły i jej uczniów, przez...