Karol- Doknes...[Dilerek mówi tym swoim romantycznym głosem XD]
Hubert- Dilerku co tu robisz na tym pustkowiu? [Karol przyleciał na jednorożcu]
Karol- Ciiii...[Położył palec na ustach doknesa]
Doknes- O co chodzi? [Karol przybliżył się do mnie]
Dilerq- Kocham Cię...[Już Karol miał mnie pocałować gdy...]
Musiałem się obudzić przez resztę drogi nienawidziłem siebie i nawet nie chciało mi się żartować na szczęście jednorożec kupił mi naleśniki i humor mi trochę się poprawił.
Pół godziny później....
Mwk- Wstawaj dziwny ufoludku już dojechaliśmy! [Mwk szarpał mnie za ramię]
Doknes- Aaaaa... co już dojechaliśmy!? Jezu Boże to już teraz my szybko muszę wysiadać!!![Doknes wysiadł z samochodu niż MWK zdążył się spojrzeć]
Mwk- Jeśli zboknes dalej będzie taki zmotywowany to na pewno nie obejdzie się od pocałunku...
Zboknes- Co tam mówiłeś Marcin?
Mwk- Gówno z polewą czekoladową
Damianka- Zjadłbym...[Marcin wyszedł z samochodu]
Wyszedłem z samochodu Karol już czekał bez zastanowienia pobiegłem w jego stronę i go przytuliłam myślałem że to sen ale to działo się naprawdę nie myślałem o niczym więcej tylko dałem ponieść się tej chwili.
Karol- Możesz mnie już puścić Damian...
Damian- Ohhh...Karol tak się cieszę! [Puściłam z uscisku Dilerka]
Karol- Heja...Doknes to idziemy nagrywać?
Mwk- Daj nam odpocząć...[ wprosił się do rozmowy MWK i poszedł do domu]
Zboknes- Ale jesteś piękny...
Karol- Co Zboknes...? A dobra tam wchodzisz? [Pokazał palcem na drzwi]
Zboknes- Oczywiście...
Wsiedliśmy do domu Karola miał tam pięknie...najważniejsze jest to że stoję tu i teraz obok Karola nie wierzę czy on naprawdę ma pingwina który tańczy hula!?
Mwk- A i bym zapomniał mamy dla ciebie prezent! -podejrzliwie spojrzałem na Mwk.
Karol- Ach...tak jaki?
Mwk- Spójrz przez okno...-Mwk pokazał palcem na okno.
Dilerq- 2 Ciężarówki z McDonalda i co?
Mwk- Jedna jest twoja!
Karol- Dziękuję ale się odchudzam...
Zboknes- Ja też! -skłamałem.
Karol- To super dam ci moją sałatkę którą kupiłem Jest wegetariańska jeżeli się odchudzasz to na pewno ci posmakuje - podskoczył Aż z radości.
Mwk- No to masz przechlapane doknes a ja dwie ciężarówki chętnie zjem -przeleciał przez okno do ciężarówek.
Zeszłem po schodach napotkałem uśmiechniętego Karola nie mogłem się wycofać z tego jedzenia Nie może być tak przecież źle. Chciałbym teraz go objąć od tyłu całować namiętnie ale trzeba poczekać doknes bo to musi się kiedyś wydarzyć Miłość nie wybiera...
Karol- O doknes...właśnie przy szykowałam sałatkę. Proszę zjem z tobą! - podał mi sałatkę i usiadł obok mnie. Aż gorącą mi się robi!

CZYTASZ
Love me...[DxD]
HumorHubert...zakochuje się w Karolu. Lecz on go nienawidzi za co? Damian idzie do Psychologa bo Dilerq ma dosyć jeJak go dziwnych snów. Prawda dlaczego Doknes ma tę sny jest szokująca ale Dupnes będzie musiał radzić sobie sam. Po długich miesiącach pra...