·Rozdział 8·

49 9 2
                                    

Spokojnie montowałem sobie odcinek gdy nagle ktoś zabrał mnie od tyłu przytulając. Nie mogłem się ruszyć z przerażenia. Gdy nagle ten ktoś schylił się do mojego ucha i szepnął...

???- Doknes...ja Cię kocham

Rzeczywistość....

Diknes- Aaaaa...!!!

Karol- Nie drzyj japy Damian! -Do pokoju wszedł Dilerq- I szykuj się za chwilę jedziemy do psychologa! -wyszedł.

Tę sny bardziej mnie przerażają niż fakt że mogę trafić do psychiatryka. Mam pomysł! Od czego są senniki? Sprawdzę co oznaczają moje sny! Szybko wziąłem telefon do ręki i wpisałem sennik-miłość, chłopak

Karol- Hubert co Ci mówiłem!? Wstawaj bo się spóźnimy!

Doknes- No już ok! -Sprawdzę to później.

U psychologa...

Psycholog Kuba- Dobrze Huber...wytłumacz mi jeszcze raz

Doknes- Mój pierwszy sen był jak jechałem do Dilerq, drugi gdy byłem w szpitalu...a trz-

Psycholog Kuba- Proszę pana ale dlaczego pan tam się znajdował?

Dupnes- Opowiem gdy Karol wyjdzie...

Dilerq- Czemu?

Psycholog Kuba- Proszę wyjść a pan niech opowiada... -Karol wyszedł

Doknes- To było tak...*opowiada* A trzeci sen to właśnie ten gdzie teraz jestem!

Psycholog Kuba- Proszę pana to rzeczywistość...dobrze to może wydam diagnozę.

W domu...

Dilerq- Doknes! Wynocha z domu!!!!!

Damian- To nie mój problem że musisz się mną opiekować 24 godziny na dobę! A tak w ogóle gdzie zamieszkam!?

Karol- Zamieszkasz u rodziców!!! A i tak byś musiał się wynieść bo moja dziewczyna się wprowadza spodziewamy się dziecka!

Hubert- Daj mi 3 dni! Znajdę sobie mieszkanie nawet odzywać nie będziesz się do mnie musiał okaż litość!

Dilerq- 3 dni! A moja dziewczyna wprowadza się dziś wieczorem! Masz do niej się nie odzywać! -wyszedł z mojego pokoju trzaszkając drzwiami.

Nie mogę uwierzyć że lekarz musiał napisać ten drugi sen! A Karol musiał to przeczytać to po co wtedy nawet wychodził? A i jeszcze ta jego dziewczyna dziecka się spodziewają!? No i jeszcze ta moja "choroba początki bujania w obłokach" to na serio sen na pewno...

Wieczorem...

Zosia- Helloł Dilerq!

Karol- Cześć kochanie!

Zosia- Em...a to kto to? -Poptrzyła na Doknesa który oglądał telewizję.

Dilerq- Nikt ważny choć zanieśmy twoje walizki...

Później...

Diknes- Karol gdzie jesteś!?

Zosia- Dilerq musiał wyjść do sklepu...

Doknes- Acha...ok

Zosia- Podejdź tu... -Damian podszedł do Zosi

Zosia- Kochaj mnie -Złapała go za bluzkę i całowała.

Hubert- Zoska co ty robisz!? -Dupnes aż podskoczył.

Zosia- Pragnę Cię... -Nagle usłyszeli że ktoś przekreca zamek.

Diknes- Dobra...ja spierdalam! -Doknes wyszedł z pokoju i w ostatniej chwili wszedł do swojego.

Nagle usłyszał...

Karol- Skarbie! Mam dobre wieści jutro idziemy do ginekologa zobaczyć dzidziusia!


Love me...[DxD]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz