Nudny dzień...

26 1 2
                                    

Dziś po powrocie do domu, że szkoły miałam dużo wolnego czasu, bo dziś nie szłam na korepetycje. Oglądałam sobie mój ulubiony serial na Netfixie, a tak dokładniej to ,,The End Of The Fuc***g World". Kocham ten serial jest nieziemski. Mama nie zrobiła obiadu, poprosiła bym zamówiła sobie jedzonko do domu, tak też więc uczyniłam. Dostawca pizzy przyszedł godzinę od czasu gdy zamówiłam - zdziwiłam się zawsze czekałam ponad 2 godziny.
Nudząc się zajrzałam na portal społecznościowy w stylu czatu, zrobiłam to dla żartu pomyślałam, że popisze sobie z kimś. Po chwili napisał do mnie ktoś, sprawdziłam natychmiast wiadomość, przeżuwając kawałek "hawajskiej".

Sweetboy17: Hejka;)

Anna47: Cześć;)

Sweetboy17: Jak się nazywasz?

Anna47: Czegoś lepszego wymyślić nie mogłeś, mam to w nicku... Nazywam się Ania. A ty?

Sweetboy17: Ja nazywam się Kacper:)
Gdzie w ogóle mieszkasz? Może byśmy się spotkali?

Anna47: W małym miasteczku, do Warszawy mam około 500 km. A ty?

Sweerboy17: Serio... Ja właśnie w Warszawie mieszkam;((

Gadaliśmy tak z godzinę, albo i dwie... Ahhhh... ten czas tak szybko minął. Znałam wszystkie jego ulubione filmy, jedzenie, kraje, gatunki muzyczne i wykonawców. On też już znał mój gust, i prawie wszystko ze mną związane. Chyba się w nim zakochałam, lecz mieszkamy tak daleko siebie.

Mam nadzieję, że rozdział się spodobał;) Pozdrowionka dla Julci i Justynki;)))

Miłość na odległośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz