Hejka, nazywam się Ania i mieszkam w małym miasteczku gdzieś na tak zwanym (sory za okreslenie) zadupiu Polski.
Ubieram się, bardzo prosto: jeansy, do tego jakaś koszula i płaszcz lub narzutka. Na nogi zazwyczaj zakładam jakieś szpilki lub conwersy. Zawsze robię sobie lekki makijaż i ozdabiam szyję i uszy jakąś biżuterią. Psikam się czasami jakimiś perfumami. Mam brązowe oczy, takiego samego koloru jak również włosy. Są bardzo długie, ich czesanie zajmuje mi wieki. Jestem osobą, o szczupłej sylwetce, niestety jestem bardzo niska, mam z tego powodu kompleksy.
Jestem meega nieśmiała, mam mało przyjaciół i przyjaciółek ,może jakieś 2, lub 3. Ciężko jest mi nawiązywać nowe kontakty. Zawsze wspiera mnie w tym moja mama, zawsze wie jak mnie pocieszyć. Nigdy nie miałam żadnego chłopaka, może i miałam jakiegoś, ale nigdy ten związek nie był poważny. Mam 17 lat. Moją najlepszą przyjaciółką jest Magda, znamy się od dziecka i rozumiemy się najlepiej. W szkole nigdy nie śmiali się ze mnie, lecz też nie byłam popularna i lubiana. Zawsze siedziałam w kącie i byłam cicha jak myszka. Gadałam tylko z Magdą. Chciałabym mieć chłopaka, którego będę kochać, a on będzie kochać mnie. Niestety, może i podobałam się jakimś chłopakom, lecz gdy ktoś chciał do mnie zagadać, od razu uciekałam i udawałam, że mnie tam nie ma. Mój tata zostawił mnie i mamę, kiedy miałam 5 lat. Nie pamiętam go zbytnio. Moje życie było normalne, takie jak zwykłej dziewczyny. Zazwyczaj w domu byłam sama, bo mama jeździła na delegacje do pracy. Nudziło mi się trochę, gdy siedziałam sobie sama w domu. Nie sprawiałam żadnych problemów mojej mamie, miała ich wystarczająco dużo. Miałam dobre wyniki w nauce, nie miałam żadnych nałogów. Byłam z tego powodu szczęśliwa.
Nigdy nie narzekałam na swoje życie.
Kochani, starałam się bardzo, gdyby były jakieś błędy proszę pisać ;)
CZYTASZ
Miłość na odległość
Romansa*Ona dziewczyna o pięknych brązowych włosach, on chłopak, piękny brunet. Dzieli ich około 500 km, ale ich miłość nie zna granic. *Ogólnie W książce mogą występować małe błędy, lecz postaram się ich unikać. *Książkę będę pisać w poniedziałki i piątki...