Rozdział 8 >-<

211 24 0
                                    

Jimin pov.

Do głowy przyszedł mi jeszcze jeden pomysł. Miejsce naszego pierwszego pocałunku...

Przez całą drogę zastanawiałem się czy to na pewno jest dobry pomysł. Powoli zbliżyłem się do tego pamiętnego miejsca gdzie... no właśnie... gdzie po raz pierwszy się całowałem.

†‡★†‡★†‡★†‡★†‡★†‡★
💗💙💗💙💗💙💗💙
Wtedy zauważyłem Yoongiego siedzącego i płaczącego na ławce.
Podszedłem bezszelestnie i złapałem go za prawe ramię.

-Yoongi? -spytalem cicho

-Proszę,  nie patrz na mnie w tym stanie - załkał

I wtedy na niego spojrzałem i zrobiło mi się tak cholernie smutno. Musiałem coś zrobić aby podnieść go na duchu. Nie wybaczylbym sobie gdybym tego nie zrobił.

-Yoongi,  ja Ci już dawno wybaczylem,  a tak poza tym...  To...  Ja muszę Ci coś powiedzieć

- Zamieniam się w sluch - odparł Yoongi

- No...  Bo...  Ja też Cię kocham!  -wykrzyczalem mu do ucha

- Ja na to nie zasługuję,  Jimin.  Jesteś zbyt dobry dla mnie,  ale chce żebys wiedział,  że ja Ciebie też kocham, jesteś moim całym światem i nie umiem sobie wybaczyć tego,  że tak Cię zraniłem...  -powiedział Yoongi i jego twarz znowu zalała się łzami

-Jejciu,  Hyung nie płacz już!  Wszystko jest dobrze i mam jedno pytanie - spytałem

-Tak?  -zapytał Yoongi przez płacz

-Czy zostaniesz moim chłopakiem? - zapytałem pewny siebie

-Jimin,  czy ty tego chcesz?

- Oczywiscie, że tak,  a ty?

-Tak, bardzo
********************

Tak,  wiem bardzo dlugi rozdział   *0*
Ale to już koniec,  wybaczcie

Przegrany zakład |yoonmin|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz