Helper But Just For Friends [Zakończone]

#2

Okej, Sachiko uspokój się, Jera przesadza jak zawsze. Kurna kto tym razem mi przeszkadza. Smite idź do Topaza, nie widzisz ze jestem zajęta. Dziękuję. O nie zauważyłam że już się pojawiłeś, taa Smite od tygodnia prosi mnie o buttele więc się godzę. Przepraszam jak było słychać jak do tamtych mówiłam ale Jera mnie zaczyna wkurzać. Zaraz chwilka kogoś słyszę więc zapraszam do czytania a ja idę sprawdzić kto to idzie przez korytarz.

[Rozdział drugi: Zieleń i obawy]

Tydzień minął odkąd Smite dołączył do "Ten Exellent" co raz lepiej go poznaję i do tej pory nie znam odpowiedzi od Kami dlaczego ja mam TE0, chciałam iść na jakąś misję ale nie wiem na jaką, dotych czas pomagałam z informacjami na temat Marsa. Szłam właśnie do Kami żeby powiedzieć mu o nowych informacjach ale dostałam wiadomość i zobaczyłam że wysłał do mnie Anzus który potrzebuje pomocy więc poszłam do pokoju Jera który dzieli z Anzus.

[Sachiko] Jera zostaw biednego Anzus

[Jera] Czemu? Potrzebny Ci jest?

[Sachiko] Jest potrzebny

[Jera] Niech ci będzie

Anzus szybko poszedł po swoją konsolę i szybko wybiegliśmy na korytarz.

[Sachiko] Po co wziąłeś YBOX?

[Anzus] Topaz napisał żebym popilnował Smite, bo Raid przyszedł ranny przez Marsa

[Sachiko] O kurde, to trzeba iść do niego

[Anzus] Chcesz ze mną iść?

[Sachiko] Jasne

Kiedy byłam wraz z Anzusem obok pokoju lekarskiego to zauważyliśmy Smite który szedł chyba do tego pomieszczenia dopóki nie usłyszeliśmy czyjeś głosy stamtąd więc troszeczkę podsłuchałam ale było za późno.

[Topaz] Proszę, Kami. Przecież dobrze wiesz, że będzie mnie tylko rozpraszał!

[Anzus] Co się tam dzieje?

[Sachiko] Nie wiem

[Smite] Hm?

Po chwili z tamtego pomieszczenia wyszli Kami i Topaz.

[Kami] Nie będzie

[Topaz] Będzie, uwierz mi. Sam sobie poradzę

[Kami] Dokończymy tę rozmowę u mnie

[Topaz] Zrozum. Nie mogę pracować ze Smite'em