Dwa ataki PG przeciwko sobie

0 0 0
                                    

Jeff- Miałem farta... ale wiesz...

Mówi Dżew leżąc na arenie:

Jeff- To nie mój koniec! Chiryō!

PG- Huh!?

Nagle Jeff zaczyna świecić:

Jeff- Hahahaha... AHAHAHHAHHA!

Jeff wstaje:

PG- Jak!? Przecież miałeś wszystkie kości w kończynach złamane!

Jeff- Chiryō, jest to czar, leczący rany. Oraz regeneruje utracone siły o 30%!

Jeff przestaje świecić, PG kopie Jeffa w ryj:

Jeff- Au! Kurwa! Myślałem że będziesz sie gapił zdziwiony...

PG- Niby czemu?

Jeff- Em...

PG znowu uderza Jeffa w twarz, tym razem ręką:

Jeff (wkurzony)- AŁA! Mógłbyś poczekać!

Jeff atakuje PG, ten ładuje kule ki w ręce, Jeff trafia PG w brzuch przez co ten się wygina, jednak PG od razu kontratakuje swoją kulką w ryj Jeff czym odpucha go na pięc metrów do tyłu:

Jeff (wkurzony)- Ty... pff...

Nagle Jeff zaczyna się uśmiechać:

Jeff- Hehe... jak nie pokonał cię atak twojego przyjaciela, to zniszczy cię twój własny atak! Kame... hame...

PG- W takim razie pokażę ci coś co także widziałeś podczasn naszej walki:

Jeff- Nie pierdol! HAA!!!

PG- Dragon Atack... Beam!

Od razu atak zamienił się w falę ki:

Jeff- Heh, a więc możesz od razu możesz zrobić z tego falę ki...

PG- Myślałem nad tym wcześniej, to jest eksperyment. Udany eksperyment... HAAA!!!

Jeff (wkurzony)- GRR... R-R...

PG- Dragon Atack... Pawer Up!

PG zaczął emitować, zamiast złotej, granatową aurę:

Jeff- Nie masz szans! Jeżeli to utrzymam odpowiednio długo stracisz całą energie! AHAHAHAHA!

PG (w myślach)- Cholera... ma racje, nie mogę tego ciągnąć w nieskończoność...

Jeff nie przestaje się śmiać:

PG (w bulu)- Agh!

Jedna ręka po spowodowaniu wyładowania elektrycznego między nią a energią ki, po tym opada:

PG (w myślach)- Kurwa... moja ręka...

Jeff- Już kończysz? Hehehe...

PG- Nie...

Jeff- Huh!?

PG- Jeszcze nie kończe...

Jeff (wkurzony)- Grrr...!

PG- Kaio...

Jeff- Nie, nie, nie, nie!

PG- ...ken, razy...

Jeff- Nie! Nie kończ!

PG- ...razy 10!

Jeff (wkurzony)- Ugh! Ty...!

Po chwili siłowania się na falę ki, energia wytworzona przez PG i Jeffa nagle wybucha:

Kyuuri- Cholera, szybko wszyscy, wzmocnijcie bariere!

Yashin- Tak!

Ramirez- Szybko!

Na szczęście udało im się wzmocnoć bariere w porę, gdyby nie to, to życie na Ziemi w większości by wyginęło, jednak bariera doznała małego uszkodzenia. Po chwili kiedy chmura kurzu opadła, widoczny był PG w podstawowej formie który ledwo był wstanie utrzymać swoje ciało, naprzeciwko był dyszący, trzymający się za klatkę piersiową. Ich koszulki były całkowicie zniszczone, wtedy wyczerpanie PG daje o sobie znać, zaczyna spadać na Ziemię...

Śmierć Krimpimpast 3 I Boska BitwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz