PG- Saigo no kibō!
Jeff- Huh!?
PG rzucił swą kulą energi ki w przeciwnika jakim był Jeff, on ją zablokował, mimo to atak coś mu zrobił, ręce którymi się blokował zaczęły krwawić:
Jeff (w bulu)- Kh... a-agh... ty... pierdolony... sajaninie... shi no tama! (kula śmierci)
Czarna kula ki, którą Jeff wystrzelił w stronę PG, jednak udało mu się ją ominąć:
PG- !?
PG był zaskoczony siłą ataku, kiedy dotkną bariery zrobił w niej dziurę:
PG- Mógłbyś trochę uwarzać!
Jeff- Mówisz mi to w takiej chwili!? To koniec! Twój koniec! Ahahhahaa! Umieraj!!!
Jeffowi zaczęło odwalać jeszcze mocniej:
Jeff- AAAGH!!!
PG teleportował się fo Jeffa i kopną go kolanem w brzuch, a później lewą nogą w klatkę piersiową czym wypchną go na kolejne kilka metrów:
Jeff- Kh... ty nie rozumiesz... Kami dał mi szansę... żeby zniszczyć was... sajan...
PG- Aha...
Jeff- Mam misje! Misje od najważniejszej osoby w czaso-przestrzeni!
PG- Zamknij się!
PG kopną Jeff, jednak on złapał jego nogę, przybliżył go do siebie i walną w podbrudek:
Jeff- Hehehehehe... AHAHAHAHAHAHAHA!!! Kame... hame... HA!!!
PG w ostatniej chwili zatrzymoje atak i odpycha go w górę, szarżuje na niego, atakuje lewym sierpowym w ryj, później prawą nogą, kolanem, też w ryj, lewą nogą w brzuch i łokciem, też w brzuch, wtedy Jeff łapie PG za włosy prawą ręką, a później lewą 3 razy w twarz:
Jeff- Gdzie jest twój Bóg!?
PG- Nic nie mówiłem o swoim Bogu...
Jeff (wkurzony)- Grr...! Nie drażnij mnie!
I Jeff przebija brzuch PG:
PG- AGH!
PG kopie w głowe Jeffa, przez to Jeff już nie trzyma PG za włosy:
Jeff- NIAGH!!! Czemu jeszcze wal...
PG kopie prawą nogą w głowe Jeffa, później lewą w biodro:
Jeff- Nie przerywaj mi! Kami no rēzā! (laser boga)
Laser wystrzelony z palca, biały i tyle. Robi tym dziurę w klatce piersiowej PG:
Jeff- Ehehe...
Strzela tym atakiem w PG jeszcze 3 razy, już bez okrzyku, pierwszy trafia w lewy bark, drugi w lewą nogę a trzeci, w łokieć, jednak ostatni atak został złapany przez PG i rzucony w Jeffa, w klatkę piersiową:
Jeff- Kur... kurwa... *dyszy*
PG zaciska lewą dłoń i strzela nią w ryj Jeff, ten kontratakuje prawą nogą w twarz, a później lewą w brzuch:
Jeff- Giń!
Jeff wtedy atakuje prawą ręką w twarz PG, jednak PG blokuje swoją dłonią ten atak i to powoduje falę iderzeniową która trochę uszkodziła bariere, PG puszcza dłoń Jeffa i kopie go w ryj:
Jeff- Ty... cholero... kami no shōri! (boskie zwycięstwo)
PG- Kame... hame...
Co stanie się dalej? Kto to wygra? I czy to możliwe żeby być tak zmęczonym żeby jeszcze stać na nogach? I skąd autor zna Japoński? Z google tłumacza... :/

CZYTASZ
Śmierć Krimpimpast 3 I Boska Bitwa
AksiyonTy no nie wiem, nie chce mi się więc nie robie i nie zrobie pewnie, tam mam jeszcze w zapasie to może opublikuje, ale może zrobie, ale nie wiem. To pa!