Świadek opowiada policjantom którzy spisują zeznania :
- Pani widziała sprawcę? - pyta policjant
Kobieta podenerwowana jąkając się opowiada ale policjanci nic nie mogą zrozumieć słyszą tylko pojedyncze niemające nic rozumianego wypowiedzi :
- Ja babababar niiii wiwiiìiiiiiii tyyyy Tooooo paaaaaa
Policjant stara się uspokoić zdenerwowaną kobietę ale jemu to nie obojętne choć pracuje w policji już parę lat i widział makabryczniejsze wydarzenia.Nagle w śród radiowozów drogówki i licznej grupy widzów całego zamieszania zajeżdża samochód i w bardzo zamaszysty sposób wysiada z niego rudowłosa kobieta bardzo ładna aż wielu mężczyzn z opserwojących mężczyzn nie może oderwać od niej wzroku. Ubrana w dżinsową czarną kamizelkę długie niebieskie dżinsy i szpilki.
Z pod kamizelki na pasku widać broń gloka w kabuże i odznakę detektywa.- Jacek co tu mamy zabójstwo czy samobójstwo - pyta pani rudowłosa detektyw policjanta który stał z boku ciała
- Mnie to wygląda na zabójstwo - odparł policjant
- Ale masz mine jakby coś Ci nie pasowało - dodała pani detektyw
- Wszystko wskazuje że sprawca czegoś szukał i ktoś mu przerwał - dodaje policjant
Pani detektyw odwraca się i robi parę kroków w stronę samochodu i nagle się zatrzymuje staje jakby zastyga w czasie, głos w jej głowie mówi:
- Czyżby nowy sposób? Czy to tylko zwykłe zabójstwo na zlecenie ?Pani detektyw odwraca się mówiąc: - będę na posterunku A wy zróbcie swoje i sprawcie przeszłość denata bo to chyba normalne morderstwo .