68

355 48 13
                                    

Tak jak myślałem. Jungwoo Zamknijmorde uczy grania na flecie...Nie pytajcie o szczegóły.
Po całej uroczystości udaliśmy się do domów, ja i mareczek zadymiarz poszliśmy nad zalew napić się czegoś tak orzeźwiającego jak woda z kawałkami zwłok prosto z czysciutkiego zalewu, a dzony dep poszedl do kosciula. Powiedział, że jezusek widzi co odpierdala więc czas na przebaczenie grzechów.
W sumie to smutne, że dzony na przyklad wali konia a jakis dziwny starszy pan na to patrzy.....
Reszte dnia spędziliśmy na wspólnym czytaniu biblii, którą kazała przeczytać nam matka dzonego depa.
Resztę dnia spędziliśmy normalnie.
Gdy obudziłem się rano, nie byłem zbytnio chętny aby iść do przedszkola, ale pomyślałem o Jungwoo. Przypomniało mi się nasze ostatnie spotkanie i to jak graliśmy na fletach. Chyba nawet polubie wstawanie rano.
Obudziłem się przez to jak moja stara darla morde:
-CZENLE JEBANA KURWO GDZIE JEST MOJA PROSTOWNICA
Czy tak trudno jest jej sie domyślić, że prasowałem nią ubrania? Chyba do tego prostownica służy...
Wstałem i ubrałem się w obcisłe rurki i koszulkę ze sklepu Anieli Bogusz. Potem zjadłem na śniadanie ziemniaki z majonezem. W prawdzie nie lubie tego dania ale już lepiej zjeść ten wytwór szatana-czyli mojej matki, niż głodować cały dzień.
Ja i mama wsiedliśmy do auta. Okazało się że niedługo się spóźnię do przedszkola, więc trzeba się pośpieszyć. Moja stara jechała z prędkością światła wynoszącą 369km/h. I takim o to sposobem po drodze potrącilismy starszą panią i kosz na śmieci. To prawie to samo, ale jednak ten kosz wywołał większe szkody i neistety musieliśmy się zatrzymać. Nie spodziewałem się tego, że spóźnię się na swoją pierwszą lekcję.
Dotarłem do przedszkola ukradzionym rowerem, mimo to spóźniłem się 15 minut. Gdy wchodziłem do pomieszczenia, od razu zawitał mnie Jungwoo Zamknijmorde i jego co najmniej dziwny uśmiech. Wiedziałem już co się szykuje...
Jungwoo powiedział, że za takie wykroczenia trzeba ponosić konsekwencje. Dodał, że wymyśli mi odpowiednią karę.
Gdy mieliśmy przerwę, Jungwoo podszedł do mnie i powiedział, że karą za spóźnienie będzie ustny sprawdzian z gry na flecie. Byłem nieco zaskoczony, bo nie opanowałem tego jeszcze do perfekcji, ale myślę, że nauczyciel będzie zadowolony.

Wujek mojego kolegiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz