Właśnie zdałem test z gry na flecie. Chyba poszło mi całkiem nieźle i myślę, że udało mi się nawiązać głębszą relację z Jungwoo. Mimo to, że znamy się zaledwie kilka dni. Właściwie niewiele rozmawialiśmy chociaż wiem, że jestem wyjątkowy w jego oczach. No bo jako ja jedyny pierwszego dnia w szkole zdałem egzamin z gry na flecie i to na pozytywną ocenę.
Resztę dnia spędziłem z przyjaciółmi gadając na lekcjach, bo po co mi wiedzieć czy mam kilka chromosomów więcej. Na pewno mam mniej niz Mareczek Zadymiarz, który zwyczajnie otwierając okno po prostu je popsuł. Nawet moja matka Czitafon Pornochuj tak nie robi, chociaż jej wykształcenie byłoby na idealnym poziomie do wykonywania takich czynności.
Wychodziłem ze szkoły. Przed bramą szkoły spotkałem moją matkę rozmawiającą z Jungwoo. TAK, Z TYM JUNGWOO ZAMKNIJMORDE. Czuję się zazdrosny.
Zanim zdążyłem dojść do nich, Jungwoo już dawno się oddalił a matka patrzyła na mnie, jakby chciała mnie zabić. Ale to norma, nie przejąłem się tym bo akurat ona choruje na wieczny okres. To chyba dlatego nie mam ojca... Na jego miejscu też bym tak postąpił.
Wsiadłem do auta i zapytałem się, czego chciała od Jungwoo. Oczywiście nie uzyskałem odpowiedzi a przynajmniej takiej dobrej bo jedyne co usłyszałem to: "KURWIU TO NIE TWOJ INTERES TO MOJE PRYWATNE ZYCIE I MOJE SPRAWY"
Oho, zaczynam mieć złe przeczucia.
CZYTASZ
Wujek mojego kolegi
FanfictionNazywam sie Rich Chenle a mój kolega to Dzony Dep. Chodzimy razem do tego samego przedszkola, w którym uczy jego wujek - Jungwoo Zamknijmorde. Jego wujek jest troche dziwny, czasem zabiera mnie w różne ciekawe miejsca, jednak nie lubie chuja jebaneg...