Mijałam domy jeden po drugim, co chwilę się za siebie obracałam. Czułam się obserwowana i mimo, że bardzo to lubię to tym razem mnie to przerażało.
- A co jeśli to jakiś psychopata? - pomyślałam i przyspieszyłam krok.
Przy bramce przed klubem stało dwóch całkiem przystojnych ochroniarzy.
- Dowodzik poproszę. - powiedział jeden z nich.
- Och, czy naprawdę muszę go wyciągać z portfela Panowie? Nie wyglądam na pełnoletnią osobę? - zmierzyłam mężczyznę od krocza w górę.
- Takie mamy zasady. - uśmiechnął się do mnie.
- Toż to zasady są po to, żeby je łamać. - palcem przejechałam po jego korsie.
- Wejdź, ale i tak wcześniej czy później Cie wylegitymuje. - powiedział dając mi jednoznaczne spojrzenie.
- Już nie mogę się doczekać. - rzuciłam kusząco, wchodząc przez bramkę.
Klub był bardzo duży, akurat tego dnia było bardzo dużo ludzi, a w szczególności młodzieży, chociaż kątem oka widziałam też starszych panów, szukających okazji na zaliczenie jakiejś młodej dupy. W sumie, klasyfikowałam się, ale seks za kasę mnie nie kręcił. W dalszym ciągu szukałam Elisy, nagle wypatrzyłam ją stojącą przy barze z jakimś facetem. Podeszłam do nich.
- No hej. - rzuciłam przyjaciółce.
- Hej Alice, jak dobrze Cie widzieć!Zamówiłam sobie pierwszego drinka i siedziałam przy barze wraz ze swoją przyjaciółką, kiedy niespodziewanie ktoś przejechał mi dłonią po udzie. Odwróciłam głowę i ujrzałam przystojnego, wysokiego, dobrze zbudowanego mężczyznę.
- Widzę, że ktoś tu nie ma za grosz wstydu. Alice jestem. - uśmiechnęłam się do niego zalotnie.
- Widzę, że Ci się to podoba. Miło mi Cie poznać Alice, jestem Mickel. - wyciągnął do mnie dłoń.Zapragnęłam go mieć. Nie, nie na chwilę jak innych gości. Mickela chciałam na serio. Miał w sobie to coś, czego dotąd nie miał nikt inny.
- Jesteś tu sam? - zapytałam.
- A miałbym być z kimś? - jakby ze mnie zadrwił. - Tak, jestem sam. A Ty, Ali? - uroczo posłał mi uśmiech niczym gwiazda Hollywood.
- Jestem z przyjaciółką, haha. Mickel to Elise, Elise to Mickel.
- Cześć. - przywitała się Elise.
- Ja Cię chyba skądś znam Elise, czy Ty..
CZYTASZ
Bez zarzutów.
RomanceZastanawiałaś/zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest żyć pełnią życia? Jak to jest mieć wszystko głęboko w poważaniu? Alice doskonale wie jak to jest. A czy Ty chciałabyś/chciałbyś tak żyć? Przekonajmy się.