1

391 34 19
                                    

- Witaj Nowy Sączu! - krzyknął proboszcz Louis.

- Kufa rybciu to z drugiej strony! - odparł Niall i klepnął proboszcza po plecach.

- Chwila... lol co kufa? Przecież zawsze stał tu! - wskazał swym seksownym paluszkiem ma ziemię obiecaną przed nim.

Niall odwrócił Louisa w drugą stronę.

- No mówiłem, że stoi w tym miejscu wtf, co ty peordolisz? - błyskotliwie wyszczerzył ząbki.

- Ale bym cię schrupał - jęknął Niall, gdy Tomlinson robił mu laskę, oblizując jego kutąga niczym szympans z erekcją w porno +99. Robił to tak zmysłowo, że ciężko było by się oprzeć nawet osobie hetero.

Po skończonej zabawie (bo co innego zrobić gdy nie widzisz swojego ukochanego... fiuta, Nialla Horana) weszli przez wrota ich kościoła, w którym spędzili niezapomniane chwile ze swoimi dzieciaczkami. Ale spoko już za chwile do tych chwil powrócą wystarczy tylko wypietolić wszystkich z placówki, znaleść dzieci, porwać Halyne i przelecieć Harcia... - te myśli nie dawały mu spokoju.

- Kufa matka bosa kim ty do chopalery jesteś?! - wypowiedział te słowa ksiądz do nieznajomego stojącego przy ołtarzu.

- Proboszcz Louis... (muzyka z westernu i zbliżenie na twarz) tuturudum tututumm turudum tututamm

- Witaj mój padawanie zbliżenie na twarz proboszcza) Cóż za spotkanie... tuturudum tututumm tuturudum tumtumtum






*REKLAMA*

Mroczna własność proboszcza 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz