4

184 18 1
                                    

- Uh, ah, ooou, uh, oooo!!! - słychać było zza drzwi kantorka.

- Kufa, słyszałem jakieś krzyki zza drzwi! - odezwał się Harald wyłaniając się z ciemnych katakumb prowadzących do... kibla.

Otworzył delikatnie wrota do przeklętego kantorka przez, który jego życie zamieniło się w konika polnego po koksie w czapce pierdolce ale bez... KURWA JAPIERDOLE MOGŁ BYŚ PRZESTAĆ WPISYWAĆ TO CAŁY CZAS DO SCENARIUSZA?!

I to co zobaczył przerosło jego pytąga (a wiecie to Harry Styles...) Przepiękna scena między proboszczem, a księdzem i... Dżeskią? Wtf. No jprd żal...

- Japieordole znowu wy?! A zapowiadało się takie cudowne bierzmowanie... Czy wy choć na poerdolny rok moglibyście się odczepić od tego kościoła? Z tego co pamiętam macie dorzywocie i to w oddzielnych więzieniach!

Spojrzeli na niego z dziwnym wyrazem twarzy. Dziewczyna związana, Niall stoi z wytrzeszczem, a Louis dalej trzymając pytąga proboszcza w gębie zrobił przerażoną, lecz pełną podniecenia minę.

- Ja mogliście zabrać tu Lolitkę?! Czy was do reszty poebało?! - zaczął rozwiązywać porwaną.

- Ona ma na imię Dżesika! - oznajmił Tomlinson wyciągając z ust członek.

- Nie jestem Pia! - krzyknęła dziewczyna.

- Lolitka nie wkurzaj mnie! Znowu urzywasz swojego drugiego imnienia! Co ci się w pierwszym nie podoba?! A teraz chodź ze mną i nie zbliżaj się do nich, matka czeka z obiadem...

Przszli przez przepiękny korytarz wypełniony zdjęciami nagich hipopotamów. Ksiądz Zayn uwielbiał rozbierać... to znaczy zbierać iksde lol najbardziej te które lubiły rżnąć turystki... Ah to były czasy gdy był w Afryce i robił ekscytujące rzeczy z tymi ssakami. Ale to opowieść na inną okazję...

Doszli w końcu razem...

do kuchni oczywiście (a co myśleliście, zboki)

Stała tam dobrze znana im kobieta z jej miłością życia... kotletem mielonym.

- Witaj Halyno, przyprowadziłem twą córkę. Znów szlajała się sama po rynku i natknęła się na naszych dobrych znajomych... znalazłem ją w kantorku!

- Oni wrócili!!! - jej oczy stały się trawiasto zielone - Córuś ani się wasz zbliżać się do tych pojebańców... musimy się mimi zająć... Młuhahaha Młuhahaha

Mroczna własność proboszcza 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz