Kończyła się przerwa więc spojrzałam na plan lekcji by sprawdzić w której sali mamy lekcję .Ostatnia lekcja to wos,w sali 8, który znienawidziłam od 1gimnazjum. Po co mi te zajęcia? Chyba tylko po ty aby uczniowie znienawidzili szkołe jeszcze bardziej. Na szczęście z Tatrią siedzę na każdej z lekcji więc się nie nudzę. Roznawiałam znią o wszystkim : o związkach rodzinie czy nauce. Lubię rozmawiać i dzielić się przeżyciami z innymi. Te myśli które mi uciążają mogę z siebie wyrzucić i sprawić by mnie już nigdy nie męczyły. Wystarczy powiedzieć komuś zaufanemu o swoich problemach i w jednej sekundzie znikają. Jakby ktoś zerwał z nas uporczywy i ciężki łańcuch. W pewnej chwili Tatria wyrwała mnie z zamyśleń i zadała mi bardzo trudne pytanie.
-Nadia? Czy mogę cię o coś spytać?
-Proszę bardzo.
-Czy twoja babcia od strony mamy nazywała się Teresa Ziębar a dziadek Józef Ziębar?- Coo?!?! Skąd ona zna imiona i nazwiska moich dziadków?!?! Czy ona jest moją kuzynką?! Nie albo lepiej! Siostrą!
-Skąd znasz imiona moich dziaków?!-ogarniały mnie najgorsze przeczucia.
-Powiem Ci jak opiszesz mi swoją mamę tak jak ją zapamiętałaś.
-Miała czarne długie kręcone włosy piwne oczy drobne dłonie z hybrydowymi pazokciami. Lubiła robić sobie delikatny makijaż.
- Tak samo jak moja...Mam już pewność że jesteś moją...
Hej,hej
Dzisiejszy rozdział trzymam w napięciu. Dziś lub jutro napiszę rozdział.
Buziolki :*
CZYTASZ
Nowa Przyjaźń
Teen FictionOpowieść o dziewczynie z bogatej rodziny której z rzeczy materialnych nie brak niczego. Więc czego jej brak? Rodziny?